Nadreprezentacja amerykańskich kobiet rdzennych w prostytucji i handlu w celach seksualnych

Arty­kuł opar­ty na rapor­cie Colo­ni­za­tion, Home­les­sness, and the Pro­sti­tu­tion and Sex Traf­fic­king of Nati­ve Women

Handel w celach seksualnych kobietami rdzennymi

Sta­ny Zjed­no­czo­ne od wie­ków cecho­wa­ły się poli­tycz­ną i kul­tu­ro­wą nie­sta­bil­no­ścią, mię­dzy inny­mi w rela­cjach pomię­dzy lud­no­ścią rdzen­ną a napły­wa­ją­cy­mi zza oce­anu osad­ni­ka­mi [1]. Soju­sze były zawią­zy­wa­ne i zry­wa­ne w mia­rę upły­wu cza­su, co wią­za­ło się ze znie­wa­la­niem i prze­sie­dle­nia­mi osób tubyl­czych. Histo­ria ta zaczy­na się od Krzysz­to­fa Kolum­ba, któ­ry, po dopły­nię­ciu do brze­gów ziem ple­mie­nia Taino, wraz ze swo­imi ludź­mi przy­stą­pił do gwał­ce­nia, bra­nia w nie­wo­lę, oka­le­cza­nia i mor­do­wa­nia człon­kiń i człon­ków ple­mie­nia. Kobie­ty i dziew­czę­ta były rów­nież kupo­wa­ne w celu póź­niej­sze­go zgwał­ce­nia. Dziś taki pro­ce­der nazy­wa­my han­dlem ludź­mi w celach wyko­rzy­sta­nia sek­su­al­ne­go. W swo­ich dzien­ni­kach Kolumb pisał, że naj­więk­szy popyt jest na dziew­czyn­ki w wie­ku dzie­wię­ciu – dzie­się­ciu lat [2].

Z cza­sem, ska­la nad­użyć rosła, wraz ze zwięk­sza­niem się stop­nia kolo­ni­za­cji kon­ty­nen­tu ame­ry­kań­skie­go. Han­del w celach sek­su­al­nych stał się głów­ną osią kolo­ni­za­cji lud­no­ści rdzen­nej. Pod­czas woj­ny o nie­pod­le­głość Sta­nów Zjed­no­czo­nych żoł­nie­rze George’a Washing­to­na bez lito­ści pory­wa­li, gwał­ci­li i mor­do­wa­li kobie­ty pocho­dze­nia rdzen­ne­go [3]. Wraz z postę­pem kolo­ni­za­cji Ame­ry­ki Pół­noc­nej i Środ­ko­wej, zwięk­sza­ła się licz­ba insty­tu­cji, któ­re kupo­wa­ły rdzen­ne kobie­ty i dzie­ci. Przy­kład mogą sta­no­wić cia­ła rzą­do­we lub chrze­ści­jań­skie szko­ły [4]. Kupo­wa­ne przez nich kobie­ty i dzie­ci były następ­nie wyko­rzy­sty­wa­ne w celach sek­su­al­nych, a tak­że do pracy.

Bezdomność osób rdzennych

Kolej­nym skut­kiem kolo­ni­za­cji i ludo­bój­stwa doko­na­ne­go na ame­ry­kań­skiej lud­no­ści rdzen­nej są wyso­kie wskaź­ni­ki bez­dom­no­ści wśród człon­ków ple­mion. W kon­se­kwen­cji utra­ty ziem, wśród lud­no­ści rdzen­nej bar­dzo czę­sto wystę­po­wa­ły ubó­stwo, głód i cho­ro­by zakaź­ne. Usi­ło­wa­nie ludo­bój­stwa rdzen­nych Ame­ry­ka­nów dopro­wa­dzi­ło do 90-92 pro­cen­to­we­go [5] spad­ku popu­la­cji. Na sku­tek prze­sie­dle­nia z ojczy­stej zie­mi rodzi­ce i pozo­sta­li człon­ko­wie ple­mie­nia nie byli zdol­ni do zapew­nie­nia wła­ści­wych warun­ków miesz­ka­nio­wych, wykar­mie­nia i ubra­nia dzie­ci. Wła­dze odbie­ra­ły więc rodzi­nom potom­stwo i prze­ka­zy­wa­ły je do szkół z inter­na­tem. Mimo wywo­ła­ne­go tym bólu, nie­któ­rzy rodzi­ce pocie­sza­li się myślą, że w szko­le z inter­na­tem ich dziec­ko przy­naj­mniej unik­nie śmier­ci z gło­du. A jed­nak, poza odłą­cze­niem od bli­skich, prze­by­wa­nie w takich szko­łach wią­za­ło się z trau­mą kul­tu­ro­wą i licz­ny­mi przy­pad­ka­mi prze­mo­cy. Dzie­ci rdzen­ne były cza­sem tak­że prze­ka­zy­wa­ne ze szko­ły do bia­łych rodzin zastęp­czych [6]. Kolo­ni­za­cja zbu­rzy­ła więc każ­dy aspekt wcze­śniej­sze­go życia lud­no­ści rdzen­nej, łącz­nie z tym gdzie miesz­ka­ła i jak two­rzy­ła struk­tu­rę spo­łecz­ną oraz związ­ki międzyludzkie.

Bez­dom­ność nadal jest bar­dzo roz­po­wszech­nio­na wśród lud­no­ści rdzen­nej. Bada­nia dowo­dzą, że rdzen­ni Ame­ry­ka­nie sta­no­wią nie­pro­por­cjo­nal­nie dużą gru­pę osób bez­dom­nych. Oka­zu­je się, że ten pro­blem doty­ka aż 10% osób nale­żą­cych do tej gru­py [7]. Bez­dom­ne kobie­ty rdzen­ne są szcze­gól­nie nara­żo­ne na róż­ne rodza­je prze­mo­cy sek­su­al­nej i fizycz­nej. Oka­zu­je się, że spo­śród 105 rdzen­nych kobiet zba­da­nych na potrze­by rapor­tu Gar­den of Truth, aż 98% było lub jest bez­dom­ne [8]. Te kobie­ty są szcze­gól­nie nara­żo­ne na róż­ne rodza­je prze­mo­cy sek­su­al­nej i fizycz­nej, a prze­moc domo­wa może nie­kie­dy skoń­czyć się wyrzu­ce­niem na bruk. Wyso­ki pro­cent bez­dom­no­ści łączy się zatem w natu­ral­ny spo­sób z pro­sty­tu­cją i han­dlem w celach sek­su­al­nych, ze wzglę­du na znacz­ne ryzy­ko, że do nich dopro­wa­dzi. Sze­ro­ko roz­po­wszech­nio­ne ubó­stwo pośród rdzen­nych kobiet tak­że zwięk­sza­ją praw­do­po­do­bień­stwo bez­dom­no­ści. Sta­ła, poko­le­nio­wa bez­dom­ność i postrze­ga­nie rdzen­nych kobiet jako „natu­ral­nych pro­sty­tu­tek” to dwie spo­śród wie­lu rodza­jów dys­kry­mi­na­cji, któ­re wię­żą rdzen­ne kobie­ty i dziew­czę­ta w pro­sty­tu­cji i han­dlu w celach seksualnych.

Przemoc seksualna

Sta­ty­sty­ki jasno dowo­dzą, że kobie­ty rdzen­ne są naj­bar­dziej nara­żo­ną na prze­moc gru­pą w Sta­nach Zjed­no­czo­nych [9]. Wśród wszyst­kich kobiet w kra­ju, pada­ją tak­że naj­czę­ściej ofia­ra­mi gwał­tów. Co wię­cej, w nie­któ­rych rezer­wa­tach są one mor­do­wa­ne ponad dzie­się­cio­krot­nie czę­ściej, niż wyno­si śred­nia kra­jo­wa [10], nie­ste­ty rzad­ko zgła­sza­ją prze­stęp­stwa, któ­rych ofia­rą padły. War­to tak­że pod­kre­ślić, że głów­ny­mi spraw­ca­mi skie­ro­wa­nej prze­ciw­ko nim prze­mo­cy są nie-rdzen­ni męż­czyź­ni. Ponad­to rdzen­ne kobie­ty zara­bia­ją mniej, mają mniej­szy dostęp do edu­ka­cji oraz czę­ściej doświad­cza­ją ubó­stwa niż resz­ta spo­łe­czeń­stwa ame­ry­kań­skie­go. Te nie­rów­no­ści unie­moż­li­wia­ją prze­ży­wa­nie życia na wła­snych zasa­dach. Zamiast tego, takie oso­by tkwią w zamknię­tym krę­gu chro­nicz­nej bez­dom­no­ści, prze­mo­cy domo­wej, gwał­tów, porwań, prze­śla­do­wań, mole­sto­wa­nia sek­su­al­ne­go czy tor­tur w pro­sty­tu­cji lub han­dlu w celach seksualnych.

Powią­za­nia pomię­dzy tymi nie­rów­no­ścia­mi są widocz­ne w licz­bie pro­sty­tu­owa­nych czter­dzie­sto-, pięć­dzie­się­cio-, czy sześć­dzie­się­cio­let­nich kobiet rdzen­nych. Mimo że nie­kie­dy mówi się, że w pew­nym wie­ku kobie­ta w pro­sty­tu­cji prze­sta­je być postrze­ga­na jako obiekt pożą­da­nia, wyso­ka licz­ba star­szych rdzen­nych kobiet zaj­mu­ją­cych się pro­sty­tu­cją wska­zu­je na to jak trud­no jest wyjść z seks­biz­ne­su. Podob­nie jak w przy­pad­ku innych kobiet, pro­sty­tu­cja nie jest dla nich wybo­rem, a raczej błęd­nym kołem: trud­no jest z niej wyjść bez napo­tka­nia się na licz­ne barie­ry, takie jak prze­moc czy ubóstwo.

Obec­nie w lewi­co­wym dys­kur­sie poli­tycz­nym bar­dzo popu­lar­ny jest ter­min „pra­cow­ni­ca sek­su­al­na”. Jed­nak­że mówie­nie w ten spo­sób o kobie­cie w pro­sty­tu­cji lub w han­dlu ludź­mi w celach sek­su­al­nych suge­ru­je, że podej­mu­je się ona tego zaję­cia z wła­snej woli. Może to dopro­wa­dzić do eks­tre­mal­nych sytu­acji, takich jak zba­ga­te­li­zo­wa­nie przez sys­tem spra­wie­dli­wo­ści gwał­tu doko­na­ne­go na kobie­cie, ponie­waż zakła­da się, że sama na to przy­zwo­li­ła, para­jąc się wła­sno­wol­nie pro­sty­tu­cją. Ter­min „pra­cow­ni­ca sek­su­al­na” pozor­nie odda­je kobie­cie god­ność i ją upodmio­ta­wia, w rze­czy­wi­sto­ści jed­nak jedy­nie wyma­zu­je doty­czą­cą jej prze­moc sys­te­mo­wą oraz cięż­kie poło­że­nie. Uży­wa­nie wyra­że­nia „pra­cow­ni­ca sek­su­al­na” w żaden spo­sób nie zmie­nia rze­czy­wi­sto­ści kobie­ty, do któ­rej się odno­si. Kobie­ty rdzen­ne nadal będą musia­ły zno­sić prze­moc, nie­spra­wie­dli­wość i upo­ko­rze­nie. Ter­min „pra­ca sek­su­al­na”, ukłu­ty w latach osiem­dzie­sią­tych przez Ame­ry­kan­kę Carol Leigh [11], przy­sła­nia rze­czy­wi­stość pro­sty­tu­cji i bar­dziej nara­ża kobie­ty rdzen­ne. Wyra­że­nie to suge­ru­je, że nie są one w pro­sty­tu­cji ze wzglę­du na ucisk, któ­re­go doświad­cza­ją na co dzień, a raczej z wła­snej woli, bądź nawet, że po pro­stu ją lubią. Uży­wa­nie ter­mi­nu „pra­ca sek­su­al­na” nor­ma­li­zu­je prze­mysł opar­ty na han­dlu ludź­mi i pogłę­bia wia­rę w to, że kupo­wa­nie sek­su u kobiet jest akceptowalne.

Trauma i niewidzialność

W Sta­nach Zjed­no­czo­nych powo­li zaczy­na się dys­ku­to­wać na temat prze­trwa­nek pro­sty­tu­cji czy han­dlu w celach sek­su­al­nych. Roz­wa­ża się, jakie mogą być potrze­by takich osób, nie bio­rąc jed­nak pod uwa­gę doświad­czeń kobiet rdzen­nych, mimo że uka­zu­ją one wyraź­ne związ­ki mię­dzy han­dlem ludź­mi a trau­mą poko­le­nio­wą i tor­tu­ra­mi, któ­rych lud­ność rdzen­na doświad­cza­ła na prze­strze­ni wie­ków. Trau­ma może dodat­ko­wo wpły­nąć na zdol­ność danej oso­by do usta­no­wie­nia oraz, w dal­szej kolej­no­ści, utrzy­ma­nia sta­bil­no­ści miesz­ka­nio­wej. Cier­pie­nie utrud­nia szu­ka­nie pomo­cy, a przy­kre zda­rze­nia z prze­szło­ści – wia­rę, że przy­szłość może przy­nieść coś dobre­go. Licz­ne pato­lo­gie spo­łecz­ne pro­wa­dzą­ce do bez­dom­no­ści, takie jak prze­moc w rodzi­nie czy uza­leż­nie­nia, w nie­któ­rych przy­pad­kach rów­nież sta­no­wią obja­wy trau­my pokoleniowej.

Bada­nie prze­pro­wa­dzo­ne w 2019 r. przez Roe-Sepo­witz i Jabo­la-Caro­lus dowio­dło, że „80% osób zmu­szo­nych do pro­sty­tu­cji przez han­del w celach sek­su­al­nych, pro­sty­tu­owa­ło się też póź­niej” oraz że 82% było ofia­ra­mi han­dlu kie­dy były jesz­cze dzieć­mi [12]. Licz­ne bada­nia na prze­strze­ni lat wyka­za­ły, że nie­po­ko­ją­co duża licz­ba kobiet w pro­sty­tu­cji była rów­no­cze­śnie ofia­ra­mi prze­mo­cy w dzie­ciń­stwie. Jed­nym z tych badań było cyto­wa­ne już Gar­den of Truth [8], według któ­re­go 79% kobiet rdzen­nych w pro­sty­tu­cji doświad­czy­ło w dzie­ciń­stwie prze­mo­cy ze stro­ny śred­nio czte­rech opraw­ców. Styg­ma­ty­za­cja czy kry­mi­na­li­za­cja kobiet w pro­sty­tu­cji jest rów­no­znacz­na ze spy­cha­niem w ubó­stwo prze­trwa­nek han­dlu w celach sek­su­al­nych i gwał­tu w dzie­ciń­stwie. Oko­ło poło­wa ze 105 prze­ba­da­nych kobiet rdzen­nych z rapor­tu Gar­den of Truth była­by praw­nie okre­ślo­na jako „pro­sty­tut­ka”, w opo­zy­cji do „ofia­ry han­dlu ludź­mi w celach sek­su­al­nych”. Dopro­wa­dza to do postrze­ga­nia i trak­to­wa­nia takich osób jak prze­stęp­czyń i obwi­nia­nia ich o wyzysk, któ­re­go doświad­cza­ją w pro­sty­tu­cji. Jed­nak uży­wa­nie opi­sa­ne­go uprzed­nio ter­mi­nu „pra­ca sek­su­al­na” nie jest odpo­wie­dzią na pro­blem. „Pra­ca sek­su­al­na” wyma­zu­je prze­moc, ubó­stwo i odczło­wie­cze­nie nie­ro­ze­rwal­nie zwią­za­ne z pro­sty­tu­cją. Sta­no­wi­sko, że pro­sty­tu­cja to dla kobiet rdzen­nych „nor­mal­na pra­ca” nie jest ani nowe, ani postę­po­we. Wręcz prze­ciw­nie, ma ono swo­je korze­nie w trwa­ją­cym od wie­ków postrze­ga­niu ich w nega­tyw­nym świetle.

Raport Gar­den of Truth [8] poda­je że 92% kobiet rdzen­nych w pro­sty­tu­cji i han­dlu w celach sek­su­al­nych chce wyjść z prze­my­słu jak naj­szyb­ciej, ale nie są w sta­nie tego zro­bić. Pro­sty­tu­cja, han­del w celach sek­su­al­nych i bez­dom­ność to kry­zy­sy doty­ka­ją­ce kobiet rdzen­nych od ponad 500 lat, jako część kolo­ni­za­cji lud­no­ści tubyl­czej. Potrze­ba zatem wię­cej świa­do­mo­ści spo­łecz­nej, badań i poli­tyk publicz­nych, aby napra­wić zło wyrzą­dza­ne kobie­tom rdzen­nym, a więc tym samym rdzen­nym społecznościom.

[1] Stark, C., E. Hudon (2020). Colo­ni­za­tion, Home­les­sness, and the Pro­sti­tu­tion and Sex Traf­fic­king of Nati­ve Women. Natio­nal Reso­ur­ce Cen­ter on Dome­stic Vio­len­ce. https://www.niwrc.org/sites/default/files/files/colonization-homelessness-nativewomen.pdf

[2] Kolumb, K. (2003). Let­ter of Colum­bus to the nur­se of St. John. Wiscon­sin Histo­ri­cal Society.

[3] Sjur­sen, D. Maj. (2018). Ame­ri­can histo­ry for tru­th­dig­gers: Who­se revo­lu­tion? (1775-1783). https://www.truthdig.com/articles/american-history-for-truthdiggers-whose-revolution-1775-1783/

[4] Stark C. (2019) Stra­te­gies to Resto­re Justi­ce for Sex Traf­fic­ked Nati­ve Women. W: Win­ter­dyk J., Jones J. (eds) The Pal­gra­ve Inter­na­tio­nal Hand­bo­ok of Human Traf­fic­king. Pal­gra­ve Macmillion.

[5] Dun­bar-Ortiz, R. (2014). An Indi­ge­no­us Peoples’ Histo­ry of the Uni­ted Sta­tes. Boston, MA: Beacon Press.

[6] Indi­ge­no­us peoples and home­les­sness. Home­les­sHub. (b.d.). https://homelesshub.ca/collection/population-groups/indigenous-peoples/ 

[7] Micuc­ci, J. (2023).  Rooted in Trau­ma: Home­les­sness in Nati­ve Com­mu­ni­ties. https://www.nlc.org/article/2023/03/15/rooted-in-trauma-homelessness-in-native-communities/

[8] Far­ley, M., et al. (2011). Gar­den of Truth: The Pro­sti­tu­tion and Traf­fic­king of Nati­ve Women in Min­ne­so­ta. https://www.amber-ic.org/wp-content/uploads/2015/05/Garden_of_Truth_Final_Project_WEB.pdf

[9] Tja­den, P. & Tho­en­nes, N. (2000). Full report of the pre­va­len­ce, inci­den­ce, and con­se­qu­en­ces of vio­len­ce aga­inst women: Fin­dings from the Natio­nal Vio­len­ce Aga­inst Women Survey [NCJ 183781]. Washing­ton, DC: US Depart­ment of Justi­ce, Natio­nal Insti­tu­te of Justi­ce & the US Depart­ment of Health and Human Servi­ce, Cen­ters for Dise­ase Con­trol and Prevention.

[10] Per­rel­li, T. (2011). Sta­te­ment of asso­cia­te attor­ney gene­ral Per­rel­li befo­re the com­mit­tee on Indian affa­irs on vio­len­ce aga­inst Nati­ve Ame­ri­can women. Washing­ton, DC. https://www.justice.gov/opa/speech/statement-associate-attorney-general-thomas-j-perrelli-committee-indian-affairs-violence

[11]  Leigh, C. (1997). „Inven­ting Sex Work” W: Who­res and Other Femi­ni­sts, red. J. Nagle. Routledge.

[12] Roe-Sepo­witz, D., & Jabo­la-Caro­lus, K. (2019). Sex Traf­fic­king in Hawa­ii: The Sto­ries of Survi­vors. Ari­zo­na Sta­te University.