W publikacji kolektywu Shoal pod tytułem Wywiady z radykalnymi Palestynkami wypowiedziała się między innymi Ghada Hamdan, współtwórczyni farmy w Bil’in, miejscowości oddalonej o cztery kilometry od Zielonej Linii. Od 2005 roku toczyły się tam nieustanne walki między lokalną społecznością a izraelskim okupantem, który usiłował wybudować w tym miejscu „mur bezpieczeństwa” znany także jako „mur apartheidu”. Mur, budowany już wówczas od trzech lat, doprowadził do odcięcia Palestynek i Palestyńczyków od ich ziemi, miejsc pracy, źródeł wody. Kiedy tylko mieszkańcy Bil’in dowiedzieli się, że fortyfikacja ma przeciąć ich miejsce zamieszkania, zaczęli stawiać aktywny opór.
W 2021 roku ziemia, na której pracowała Hamadan, znajdowała się już w „strefie C” – w pełni kontrolowanym przez Izrael terenie Zachodniego Brzegu, gdzie palestyńskim rolnikom zakazano stawiania jakichkolwiek budynków, w tym studni [1]. Kiedy Hamadan zostaje zapytana o swoje doświadczenie feminizmu, nie udziela prostej odpowiedzi:
Są wśród nas feministki, które nawet nie wiedzą, że są feministkami. (…) Kobiety od zawsze były częścią palestyńskiego ruchu oporu. Wielu bojowników o wolność to kobiety. To przecież też jest feminizm. Nie zadziała jednak tutaj bezpośrednie przenoszenie idei z feminizmu, jaki zna Zachód [2].
Martwe punkty
Postawa Hamadan wobec pytania o feminizm nakreśla pewien żywy problem w dzisiejszym światowym ruchu kobiecym. Współczesne zachodnie feministki często zapominają o tym, że od krystalicznie czystej idei, wypracowanej na drodze niekończących się dysput, ważniejsza jest feministyczna praktyka i dławienie wszelkich objawów przemocy wobec kobiet, czyli nas i naszych towarzyszek w walce. Gabe Wilczyńska, feministka, związkowczyni i działaczka lokatorska, podziela intuicję Hamadan:
Sporo kobiet posługuje się terminem „feminizm” bez głębszej refleksji, ale na próżno feministycznych postaw szukać w ich codziennych życiach, działaniach i relacjach z kobietami. Analogicznie niejedna kobieta z tym hasłem się utożsamiać nie będzie – dzieje się tak z powodu negatywnych doświadczeń i skojarzeń będących konsekwencjami liberalnego spaczenia feminizmu. Słyszymy „niby mamy te feministki w polityce, ale jakoś nigdy nie interesowały się naszymi pensjami”. Jest to prawda. Feministyczną postawą wykazujemy się, walcząc o sprawiedliwy zasiłek macierzyński, prawo do urlopu, czy blokując eksmisję sąsiadki niezależnie od jej poglądów politycznych.
Naświetla to przynajmniej jeszcze jedną przypadłość, na jaką cierpi wiele z zachodnich feministek: w próbach zrozumienia bardziej skomplikowanych fenomenów zatrzymują się zbyt wcześnie, nie dochodząc do ostatecznych konkluzji. Dotyczy to nie tylko odwracania wzroku od sytuacji ekonomicznej i pozycji klasowej innych kobiet. Chodzi tu również o feministki, które po otrzymaniu informacji o ataku Hamasu na Izrael błyskawicznie objęły perspektywę i narrację osadników.
Obrona Izraela jest w końcu prostsza. Po pierwsze, zawsze łatwiej stawać po stronie tych silniejszych, którzy już i tak mają wsparcie całego pierwszego świata. Premier Wielkiej Brytanii, Rishi Sunak, dopiero co dał Binjaminowi Netanjahu zielone światło na zrównanie Gazy z ziemią [3]. Po drugie, Izrael przedstawia się jako kraj progresywny światopoglądowo. To właśnie „jedyna demokracja na Bliskim Wschodzie” w 2020 roku wprowadziła model nordycki, który ma za zadanie lepiej wspierać kobiety w opuszczaniu prostytucji [4]. A jeśli to nie jest dla ciebie dobry argument, to mają bardzo nowoczesne prawo dotyczące osób queerowych [5]. Być może bardziej zachęci cię fakt, że posiadają najbardziej równościową pod względem płciowym armię na świecie [6]?
Ci postępowi bohaterowie zwalczają zaściankową, mizoginistyczną, plemienną kulturę Palestyny, by chronić życia wszystkich osadniczych queerowych aktywistek i feministycznych przedsiębiorczyń. Fanki serii z Harrym Potterem już wiedzą, że Izrael to Gwardia Dumbledore’a, a Palestyna to Voldermort. Nie ma czemu się dziwić, tę samą stronę obrała również autorka serii, J.K. Rowling, zgadzając się z opinią, wedle której atak Hamasu może być porównywalny do Holocaustu [7].
O ile łatwiej jest bronić progresywnej superpotęgi, która przynajmniej na deklaratywnym poziomie uznaje, że feminizm to ważna wartość. O ile łatwiej oskarżać stronę, która „zaatakowała pierwsza”. A dodatkowo, kiedy strona żydowska staje się obiektem bojkotu, jak łatwo jest przywoływać wspomnienie Zagłady, grając na emocjach wszystkich, którzy poważnie traktują oskarżenia o antysemityzm. 7 października to strona palestyńska zadała pierwsze ciosy stronie Izraelskiej. J.K. Rowling i jej podobne zapomniały odpowiedzieć sobie na pytanie „dlaczego?”.
Czy Rosja ratuje Ukrainę od nazistów?
Rosja zaatakowała Ukrainę 24 lutego 2022 roku. Władimir Putin dzień wcześniej uzasadnił agresję zagrożeniem ze strony ukraińskiej:
Celem [operacji militarnej] jest ochrona ludzi, którzy przez osiem lat byli poddawani zastraszaniu i ludobójstwu przez reżim w Kijowie. W tym celu będziemy dążyć do demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy. [8]
Wówczas mało kto uwierzył w słowa Putina, ponieważ logika ratowania Rosjan i Ukraińców poprzez militarną agresję na znacznie słabszego sąsiada jest ułomna lub co najmniej podejrzana. Układ sił geopolitycznych nie pozwalał dać wiary temu, że Ukraina mogłaby stanowić prawdziwe zagrożenie dla Rosji. W 2023 roku liczba samolotów do dyspozycji armii rosyjskiej wynosi blisko 4,2 tysiąca, podczas gdy ukraińskie siły zbrojne posiadają ich około 310, a rosyjska flota morska jest prawie 16 razy większa niż ukraińska. Ponadto, jeśli pozostałe statystyki związane z siłą militarną obu tych krajów nie są wystarczające, wystarczy wspomnieć, że na początku 2022 r. Rosja posiadała największy na świecie zapas głowic nuklearnych. Ilość głowic znajdujących się w granicach Ukrainy? Zero [9].
Jednak ta sama logika nie zostaje przyjęta w przypadku Izraela, który eksterminuje ludność cywilną, by „walczyć z terrorystami z Hamasu”. Ani Żelazna Kopuła, ani jedna z najnowocześniejszych armii na świecie, ani nawet znajdowanie się na liście nuklearnych superpotęg nie przekonuje J.K. Rowling, Anny Marii Żukowskiej czy Julie Bindel, które tak aktywnie wyrażały swoje wsparcie dla Ukrainy. Wręcz przeciwnie.
Żukowska, polska posłanka i feministka, wypowiadając się dla „Rzeczypospolitej”, wydaje się nie mieć wątpliwości, pozytywnie oceniając odpowiedź militarną Izraela:
To nie jest taka wojna, z którą mamy do czynienia w Ukrainie, gdzie jedno państwo napadło drugie i są armie, które ze sobą walczą. Tutaj organizacja terrorystyczna napadła na cywilne osoby (…) i państwo, których obywateli zarzynała ta organizacja, jest w sytuacji, że musi zareagować. [10]
Posłanka akceptuje zrównywanie z ziemią strefy Gazy, o ile oznaczać to będzie koniec Hamasu. Walka z Hamasem i masowe ludobójstwo Palestyńczyków zlewają się w jedno, a historia przemocy osadników wobec ludności arabskiej nie ma znaczenia. Palestyna nie jest w końcu, według niej, regionem, który zasługuje na miano państwa. To wewnętrzny wrzód na ciele Izraela, który należy usunąć.
Z kolei Bindel, znana brytyjska naukowczyni i feministka, która w marcu 2022 roku napisała świetny artykuł o przemocy wobec ukraińskich kobiet [11], w październiku 2023 roku nie była w stanie znaleźć w sobie tej samej empatii dla Palestynek. Co więcej, zupełnie odwróciła analogię: to Izrael, w jej przekonaniu, zasługuje na miano bliskowschodniej Ukrainy [12]. Choć bojownicy Hamasu dokonywali zbrodni tak okrutnych jak gwałt, nie może to przekreślić całości działań narodowowyzwoleńczych, jak, przykładowo, zniszczenie muru apartheidu [13]. Postawa spajająca palestyńską walkę o wolność z terrorem jest tym bardziej zaskakująca, że sama Bindel jeszcze w 2016 roku zauważyła, że poza wszelką przemocą związaną z mizoginią, „palestyńskie kobiety są również dotknięte izraelską okupacją Zachodniego Brzegu” [14]. Być może nie doceniła stopnia, w jakim wspomniana okupacja wpływa na codzienne życie Palestynek.
Gdzie lądują izraelskie pociski
12 listopada 2023 roku doszło do bombardowania szpitala Al-Shifa, które znacznie pogłębiło kryzys humanitarny w regionie. Szpital, będący kluczowym miejscem opieki zdrowotnej dla ludności palestyńskiej, został odcięty od prądu, wody, jedzenia oraz paliwa. Nie jest to jednak pierwszy zaatakowany ośrodek zdrowia. Ataki z powietrza na szpitale w strefie Gazy trwają już od miesiąca. Nietrudno więc domyślić się, że agresja Izraela wymierzona w obiekty cywilne tworzy koszmarne warunki porodu. Cesarskie cięcia wykonywane są bez właściwej opieki medycznej czy znieczulenia, przy świetle latarki [15].
Jak alarmuje ONZ, w Strefie Gazy kobiety i dzieci (w tym noworodki) ponoszą niewspółmierny ciężar eskalacji militarnej, doznając ran oraz ograniczenia dostępu do opieki zdrowotnej. Dane z palestyńskiego Ministerstwa Zdrowia wskazują, że do 3 listopada śmierć poniosło 2326 kobiet i 3760 dzieci, co stanowi 67% wszystkich ofiar. Brak stałego dostępu do opieki zdrowotnej powoduje wzrost śmiertelności matek, a stres spowodowany agresją zbrojną prowadzi do większej ilości poronień i przedwczesnych porodów. Niedożywienie wśród kobiet w ciąży było problemem już przed eskalacją, ze względu na logistyczne odcięcie i przeludnienie strefy Gazy. Teraz, w obliczu zmasowanego ataku, sytuacja ciężarnych staje się jeszcze bardziej dramatyczna, bo dostarczenie sobie i rodzinie odpowiednich ilości pożywienia graniczy z cudem [16].
Chociaż stan wojny trwa od ponad 40 dni, życie i zdrowie Palestynek było zagrożone już od dłuższego czasu. Dokładniej: od 75 lat.
Katastrofa
Nakba, co w języku arabskim oznacza „katastrofę”, odnosi się do wydarzeń z 1948 roku, kiedy to ponad 700 000 Palestyńczyków zostało zmuszonych do ucieczki lub wypędzonych z własnych domów w wyniku wojny między jiszuw (osadnikami żydowskimi) i Palestyńczykami. Ben Gurion, pierwszy premier Izraela, nie ukrywał swoich intencji: „głównym celem operacji jest zniszczenie arabskich miejscowości (…) oraz eksmisja ich mieszkańców, tak aby ciężar ich utrzymania spadł na ogólne siły arabskie” [17]. Nakba to krwawy wstęp do narodzin państwa Izrael i początek tragicznego rozdziału w historii ludności palestyńskiej, którą dotknęła utrata ziemi, domów i życia.
Do dzisiaj Nakba jest symbolem cierpienia Palestyńczyków. Długotrwała okupacja, budowa fortyfikacji oddzielającej Gazę od Izraela, konfiskaty ziemi pod osiedla żydowskie, pełna zależność Gazy od Izraela – to wszystko sprawia, że Nakba jest wciąż żywa w pamięci palestyńskich arabek.
Pomimo faktu, że Kneset podejmował wiele prób wymazania Nakby z pamięci ludzi, wiemy, że to, co dzieje się w Palestynie od 75 lat, to właśnie następstwa i konsekwencje tej katastrofy, której nie można pominąć lub przemilczeć [18].
Wartości feministyczne a solidarność z Palestyną
„Żyjemy w świecie, w którym walka o feminizm jest jedną z najważniejszych wartości. Żyjemy też w świecie, w którym nie udało nam się obronić naszych córek, sióstr, matek i babć”. Te słowa dane mi było usłyszeć podczas wiecu „Stop czystce etnicznej w Gazie” [19], który odbył się w Warszawie 20 października, a wypowiedziała je młoda Palestynka mieszkająca w Polsce. „Więc to my jesteśmy terrorystkami, bo postanowiłyśmy zawalczyć o siebie?”, pytała.
Kiedy przyjrzymy się postawie niektórych znanych feministek wobec sytuacji w strefie Gazy, na światło dzienne wychodzą manipulacje narracyjne i podwójne standardy. Ostatnie ataki izraelskie na szpitale w Gazie ujawniają w sposób niezwykle bezpośredni dramatyczny wpływ konfliktu na życie kobiet i dzieci. Brak dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej, niedożywienie i traumatyczne doświadczenia prowadzą do nieproporcjonalnych cierpień palestyńskich kobiet.
Ze wspomnianej na początku książki Wywiady z radykalnymi Palestynkami wyłania się jasny obraz: Palestynki doskonale zdają sobie sprawę z problemu, jaki mizoginia stanowi w ich kulturze. Lama Suleiman, feministka i doktorantka mieszkająca w Haifie, zauważa:
W większości przypadków organizacje feministyczne [w Palestynie] zajmują się przemocą wobec kobiet, koncentrując się na przemocy w rodzinie, zabójstwach honorowych, przymusowych małżeństwach itp. Rzadko jednak spotykałam organizacje zajmujące się molestowaniem seksualnym w miejscu pracy, które jest jednym z najpowszechniejszych problemów, z jakimi kobiety spotykają się tu na co dzień. Myślę, że organizacje feministyczne mają potencjał, by się tutaj rozwijać, jeśli [będą obejmować] kobiety, które mają różnego rodzaju doświadczenia, walidować i potwierdzać te doświadczenia i różnice, a także odejść od dyskursu wiktymizacji [20].
Jednocześnie żadna z nich nie jest w stanie zaakceptować wyjaśnienia, że agresja Izraela dzieje się w ich interesie. Nie wierzą, że ta „wyższa”, „bardziej feministyczna” kultura miałaby wyzwolić je od mizoginii arabskich mężczyzn za pomocą czystki etnicznej.
Feminizm, przynajmniej w teorii, ma dążyć do osiągnięcia sprawiedliwości społecznej, eliminacji nierówności i przeciwdziałania prześladowaniom wszystkich kobiet. Wspieranie Palestyny w starciu z okupantem to opowiedzenie się po stronie tych, które walczą o swoje prawa do ziemi, wolności i godności, a nie, jak sądzi, chociażby feministyczna influencerka, Kaya Szulczewska, „selektywną moralnością lewicy”. Solidarność międzynarodowa i wspieranie kobiet doświadczających przemocy i opresji to nasz obowiązek. Hamdan, Wilczyńska i Suleiman zwracają uwagę na to, że feminizm nie może być sprowadzony jedynie do abstrakcyjnych koncepcji, ale musi uwzględniać konkretne konteksty społeczno-polityczne. To, co uznaje się niekiedy za feministyczny postęp, może okazać się nieadekwatne w obliczu opresji, okupacji czy wyzysku.
Najlepiej podsumuje to wpis, który na swoich profilach w mediach społecznościowych udostępniła filozofka, Tithi Bhattacharya:
To ludobójstwo nie jest arbitralne. Izrael celuje w dwie kategorie tworzenia życia: 1. instytucje reprodukcji społecznej — szkoły i szpitale; 2. przyszłe pokolenie — dzieci. Izrael chce wyeliminować nie tylko życie, ale także zdolność do reprodukcji przyszłego życia. Dlatego my, feministki i antyrasistki, walczymy o zaprzestanie zabijania, czyli o zawieszenie broni. Ale nie możemy na tym poprzestać. Musimy koniecznie przerwać okupację. Chcemy, by w Palestynie było ŻYCIE, a nie tylko zaprzestanie zabijania [21].
Bibliografia:
[1] Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (2023). Palestyna: wsparcie systemu ratownictwa medycznego. Pobrane z: https://pcpm.org.pl/pomoc-rozwojowa-i-humanitarna/palestyna-wsparcie-systemu-ratownictwa-medycznego/
[2] Shoal Collective (2023). Interviews with Radical Palestinian Women (wyd. 3). Active Distribution, s. 103.
[3] Dawson B. (2023, 18 października). Rishi Sunak tells Israeli PM Benjamin Netanyahu: ‘We want you to win’. Politico. Pobrane z: https://www.politico.eu/article/rishi-sunak-uk-to-visit-israel-amidst-increasing-conflict/
[4] Levy D. (2020, 29 czerwca). Israel becomes the 8th Nordic Model country as it implements its Prohibition of Consumption of Prostitution Services Act. Nordic Model Now! Pobrane z: https://nordicmodelnow.org/2020/06/29/israel-becomes-the-8th-nordic-model-country-as-it-implements-its-prohibition-of-consumption-of-prostitution-services-act/
[5] Nefesh B’Nefesh. LGBTQ and Same-Sex Couples in Israel. Pobrano z: https://www.nbn.org.il/life-in-israel/government-services/lgbtq-and-same-sex-couples-in-israel/
[6] Schaefer B. (2014, 22 lutego). Israeli Military One of the World’s Most LGBT Friendly, Report Says. Haaretz. Pobrane z: https://www.haaretz.com/2014-02-22/ty-article/.premium/idf-one-of-worlds-most-lgbt-friendly/0000017f-f8b2-d2d5-a9ff-f8be12420000
[7] Weiss B. (2023, 10 października). Now we know who would have looked at Jews shoved onto cattle cars and said, “Well, they did undermine the German economy.” Those are the people today saying: “This is a justified response to the provocation of Israel existing” [wpis]. X. https://x.com/bariweiss/status/1711781783933776059?s=20
[8] Gotev G. (2022, 24 lutego). In Putin’s words: Why Russia invaded Ukraine. Euractiv. Pobrane z: https://www.euractiv.com/section/global-europe/news/in-putins-words-why-russia-invaded-ukraine/
[9] Statista Research Department (2023, 8 lutego). Comparison of the military capabilities of Russia and Ukraine as of 2023. Statista. Pobrane z: https://www.statista.com/statistics/1296573/russia-ukraine-military-comparison/
[10] Czermiński J. (2023, 10 listopada). Anna Maria Żukowska porównuje Hamas do UPA. „Sceny jak podczas masakry na Wołyniu”. Rzeczpospolita. Pobrane z: https://www.rp.pl/konflikty-zbrojne/art39387091-anna-maria-zukowska-porownuje-hamas-do-upa-sceny-jak-podczas-masakry-na-wolyniu
[11] Bindel J. (2022, 8 marca). How Ukrainian women will suffer. Unherd. Pobrane z: https://unherd.com/2022/03/how-ukrainian-women-will-suffer/
[12] Shrier A. (2023, 10 października). Picture being a Jewish college kid an American university today. You supported #BlackLivesMatter in 2020, raised the Ukranian flag in 2022. Now, 1,000 innocent Jewish civilians are butchered. X. https://x.com/AbigailShrier/status/1711841861885702358?s=20
[13] Bindel J. (2016, 27 października). How Arab and Jewish feminists unite to fight sexual violence and patriarchy in Israel. International Business Times UK. Pobrane z: https://www.ibtimes.co.uk/how-arab-jewish-feminists-unite-fight-sexual-violence-patriarchy-israel-1588589
[14] Simons J.W. (2023, 4 listopada). There’s been a lot of sick stuff today. But this? A celebration of the bulldozer breaking down the fence that led to the rape, murder, beheading and mutilation of men, woman and children? In LONDON? Clear glorification of Hamas. X. https://x.com/JakeWSimons/status/1720838599451582575?s=20
[15] Bartkiewicz A. (2023, 13 listopada). Strefa Gazy: Największy szpital w Gazie przestał działać, noworodki umierają. Rzeczposopolita. Pobrane z: https://www.rp.pl/konflikty-zbrojne/art39393501-strefa-gazy-najwiekszy-szpital-w-gazie-przestal-dzialac-noworodki-umieraja
[16] Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (2023, 24 października). Hostilities in the Gaza Strip and Israel | Flash Update #18. OCHA. Pobrane z: https://www.ochaopt.org/content/hostilities-gaza-strip-and-israel-flash-update-18
[16] Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (2023, 24 listopad). Hostilities in the Gaza Strip and Israel | Flash Update #44. OCHA. Pobrane z: https://www.ochaopt.org/content/hostilities-gaza-strip-and-israel-flash-update-44
[17] Gilad Z. (1953-1992). The Palmach Book, t. 2. tłum. N. Michnik. ss. 924-925.
[18] Baroud R. (2017, 1 maja). How Israel’s violent birth destroyed Palestine. AlJazeera. Pobrane z: https://www.aljazeera.com/features/2017/5/1/how-israels-violent-birth-destroyed-palestine
[19] Empatia Distro (2023). Stop Czystce Etnicznej w Gazie. Facebook. https://www.facebook.com/events/675527641310629
[20] Shoal Collective (2023). Interviews with Radical Palestinian Women (wyd. 3). Active Distribution, s. 63.[21] Bhattacharya T. (2023, 14 listopada). This genocide is not arbitrary. Israel is targeting two categories of lifemaking (…). Facebook. https://www.facebook.com/dr.bhattacharya1867/posts/pfbid02DTF2ZrGGepysHYcbJ2sdc3mtigu18A6jg7on39pYU9AM62EXTCsnsgmadEraV61Rl