W czerwcu członkinie Stowarzyszenia Bez udzieliły wywiadu dziennikarce „Wprost”. Rozmowa z Marzeną Tarkowską dotyczyła między innymi bieżącej sytuacji na rynku seksualnym i prawodawstwa związanego z seks-biznesem. Dziennikarka skonfrontowała nas również z wątpliwościami dotyczącymi działalności naszej organizacji.
„Wprost” to kolejne medium po portalach Onet, Interia i Gazeta.pl, które zainteresowało się tematem prostytucji z perspektywy feministycznej. Wprowadzanie tej kwestii do debaty publicznej poprzez największe w Polsce środki masowego przekazu jest jednym ze sposobów realizacji naszych postulatów. Zależy nam nie tylko na pomocy ofiarom, ale i na edukowaniu oraz uwrażliwianiu na problematykę przemocy wobec kobiet i ich utowarowienia.
Wojna wciąż trwa, kobiety dalej cierpią
We wszystkich naszych rozmowach z mediami powtarzającym się tematem była wojna w Ukrainie. Jako jedne z pierwszych (i wciąż nielicznych) mówiłyśmy i mówimy o tym aspekcie wojny, jaką jest upłciowiona agresja, która dotyka przede wszystkim kobiet. Dla prasy temat rosyjskiej inwazji jest ważny, jednak w doniesieniach medialnych często pomijana jest kwestia handlu ludźmi i gwałtów wojennych.
Nasza członkini w wywiadzie dla „Wprost” przypomniała między innymi o tym, że „media informowały o zgwałceniu 19-latki z Ukrainy we Wrocławiu przez mężczyznę, który zaoferował jej dach nad głową. Były również doniesienia o Ukraińcu, który chciał wywieźć nastolatki do Hiszpanii, żeby tam świadczyły usługi seksualne”. Te wiadomości pokazują, dlaczego warto obserwować sytuację uchodźczyń w Polsce i kobiet w Ukrainie.
Nowy purytanizm?
Skorzystałyśmy również z okazji do wyklarowania niejasności dotyczących wykorzystywanych przez nas pojęć. Dlatego też rozmawiałyśmy o tym, czym dokładnie jest model nordycki i dlaczego zależy nam na uwzględnieniu jego osiągnięć przez polską legislaturę. Jak zauważyła członkini naszego stowarzyszenia:
„Ukaranie klienta za korzystanie z prostytucji (właściwe dla modelu nordyckiego) zmienia dynamikę sytuacji. Kobieta zajmująca się prostytucją wie, że to klient robi coś nielegalnego, a nie ona, więc ma nad nim część władzy. Model nordycki sprawdza się. Odsetek kobiet wchodzących w prostytucję w krajach, w których został przyjęty, maleje, a społeczna świadomość, że kupowanie zgody na seks nie jest w porządku, jest większa. Osoby, które chcą kupować seks, są w tych krajach bardziej społecznie stygmatyzowane”.
Dziennikarkę zainteresowały również nasze poglądy polityczne. Zapytała bezpośrednio: co różni nas od konserwatywnego podejścia do prostytucji? Dyskurs kwestionujący pełną swobodę seksualną kojarzy się obecnie przede wszystkim z purytanizmem. Krytyką prostytucji zajmowały się organizacje chrześcijańskie.
Wyjaśniłyśmy jednak, że w przeciwieństwie do konserwatywnych postaw wobec prostytucji „nie uważamy, żeby sam seks był hańbiący i brudny”, ale „chcemy, żeby seksualność była wolna od przemocy wobec kobiet”.
Od prawicy różni nas jednak przede wszystkim stosunek do samych kobiet w prostytucji. Jak wyjaśnia Aleksandra, nasza członkini „nie uważamy ich za upadłe” i nie odwołujemy się do ich moralności, co często czynią organizacje o źródłach kościelnych.
Plany na przyszłość
Dla opinii publicznej ważne jest również to, jak proponowane przez nas rozwiązania wpłyną na bezpieczeństwo kobiet. O tzw. „prawie do wyjścia” mówiła Maja:
„Ważnym elementem proponowanego przez nas modelu jest przekierowanie uwagi na zapewnienie kobietom możliwości ułożenia sobie życia bez konieczności wejścia w prostytucję Potrzebna jest pomoc państwa – socjalna, psychologiczna i usługi, które pomogą się tym kobietom przebranżowić i znaleźć pracę”.
W trakcie wywiadu miałyśmy też okazję podzielić się planami dotyczącymi rozwoju organizacji w stronę pomocy bezpośredniej. Mówiłyśmy o zamiarach poszerzania naszej siatki pomocowej i doskonalenia procedur pierwszego kontaktu, takich jak przekierowywanie do odpowiednich organizacji pomocowych czy pomoc interwencyjna.
Niezwykle cieszymy się, że w niecały miesiąc po publikacji wywiadu dla „Wprost” stawiamy kolejny krok ku sprawniejszej pomocy potrzebującym kobietom. Od niedawna w Stowarzyszeniu Bez można działać w ramach wolontariatu. Dziękujemy za dotychczasowe zainteresowanie i zapraszamy do współpracy!