Polityczna mizoginia, która przeraża. Masakra w Montrealu jako zemsta za emancypację kobiet

Jak co roku, szó­ste­go grud­nia w Kana­dzie wszyst­kie fla­gi zosta­ły opusz­czo­ne do poło­wy masz­tu, a Kana­dyj­ki przy­pię­ły do ubrań bia­łe wstąż­ki. Wie­le z nich nie może uwie­rzyć, że robi to już trzy­dzie­sty trze­ci raz. Pod­czas odby­wa­ją­cych się wie­cy i zgro­ma­dzeń poru­sza­no temat prze­mo­cy domo­wej oraz mor­derstw moty­wo­wa­nych mizo­gi­nią, a nazwi­ska 14 kobiet, któ­re stra­ci­ły życie ponad trzy deka­dy temu, ponow­nie poja­wi­ły się w dzien­ni­kach infor­ma­cyj­nych. Być może tuż obok tych nazwisk zna­la­zła się rów­nież sta­ty­sty­ka, wedle któ­rej w Kana­dzie wciąż ginie śred­nio jed­na kobie­ta co 2,5 dnia [1]. 

Orga­ni­za­cje femi­ni­stycz­ne na całym świe­cie zwra­ca­ją dziś uwa­gę na połu­dnio­wy-wschód mapy Kana­dy. To wła­śnie tam, w dru­gim co do wiel­ko­ści mie­ście w kra­ju, znaj­du­je się Uni­wer­sy­tet Mont­re­al­ski, któ­ry w 1989 roku był miej­scem jed­ne­go z naj­gło­śniej­szych ata­ków pod­sy­ca­nych nie­na­wi­ścią do kobiet. 

Za masa­krę w Mont­re­alu odpo­wia­da Marc Lépi­ne. 25-latek wszedł na teren Éco­le Poly­tech­ni­que uzbro­jo­ny w broń auto­ma­tycz­ną oraz nóż myśliw­ski, obie­ra­jąc za cel zamor­do­wa­nie wszyst­kich stu­den­tek obec­nych w budyn­ku. W pozo­sta­wio­nej krót­kiej not­ce samo­bój­czej męż­czy­zna jako przy­czy­nę wska­zu­je nie­na­wiść do feministek.

„Femi­nist­ki, któ­re zawsze ruj­no­wa­ły moje życie, posta­no­wi­łem wysłać do ich Stwór­cy. Od sied­miu lat życie nie przy­no­si­ło mi żad­nej rado­ści i będąc cał­ko­wi­cie zobo­jęt­nia­łym, posta­no­wi­łem poło­żyć kres tym roz­wy­drzo­nym żmi­jom”. [2] 

Według Lépine’a kobie­ty zagar­nia­ły doro­bek męż­czyzn i nie­za­słu­że­nie domi­no­wa­ły zawo­dy uzna­wa­ne za typo­wo męskie, w kon­se­kwen­cji cze­go były bez­po­śred­nią przy­czy­ną jego wła­snych nie­po­wo­dzeń. Lépi­ne bowiem sam pró­bo­wał dostać się do Éco­le Poly­tech­ni­que, co nigdy mu się nie udało. 

Do swo­je­go listu dołą­czył listę dzie­więt­na­stu kobie­cych nazwisk. Były to oso­by, któ­re ter­ro­ry­sta uwa­żał za „rady­kal­ne femi­nist­ki” i któ­re mia­ły sta­no­wić jego kolej­ne cele. Szczę­śli­wie, zaczął dzia­łać „zbyt  póź­no”, jak pisze sam Lépi­ne, przez co nie zdą­żył pozba­wić ich życia.

Co wydarzyło się w Montrealu?

Wcho­dząc do sal wykła­do­wych, kobie­to­bój­ca postę­po­wał wedle wcze­śniej obra­ne­go pla­nu. Za każ­dym razem roz­dzie­lał obec­nych według płci, po czym wypra­szał męż­czyzn z pomiesz­cze­nia. Zanim zaczął strze­lać do kobiet w pierw­szej z sal wykrzy­czał, że zwal­cza femi­nist­ki. Jed­na ze stu­den­tek, Natha­lie Pro­vost, zdą­ży­ła zapro­te­sto­wać: „Nie jestem femi­nist­ką, nigdy nie wal­czy­łam z mężczyznami”[3], po czym ter­ro­ry­sta otwo­rzył ogień. Pro­vost była jed­ną z dzie­się­ciu stu­den­tek, któ­re oca­la­ły, mimo odnie­sio­nych obrażeń. 

Lépi­ne prze­cho­dząc z pomiesz­cze­nia do pomiesz­cze­nia powta­rzał pro­ce­du­rę dzie­le­nia obec­nych według płci i mor­do­wa­nia wyłącz­nie kobiet. Zanim w jed­nej z sal popeł­nił samo­bój­stwo, zabił czter­na­ście z nich. Wbrew wła­snym dekla­ra­cjom, jako­by ści­gał rady­kal­ne femi­nist­ki, Marc Lépi­ne wszedł tego dnia na teren uczel­ni z jasnym zamia­rem zamor­do­wa­nia każ­dej kobie­ty. Atak umo­ty­wo­wa­ny mizo­gi­nią prze­pro­wa­dził bez­względ­nie, prze­peł­nio­ny nie­na­wi­ścią do kobiet.

Jego reak­cją na dostęp kobiet do edu­ka­cji, coraz więk­szą nie­za­leż­no­ści finan­so­wą i roz­po­czy­na­nie karier w zma­sku­li­ni­zo­wa­nych pro­fe­sjach, była agre­sja. Agre­sja skie­ro­wa­na, jak myślał, w femi­nist­ki, choć fak­tycz­nie raczej w kobie­ty korzy­sta­ją­ce z wypra­co­wa­nych przez deka­dy osią­gnięć ruchu femi­ni­stycz­ne­go. Wyda­wa­ło mu się, że kobie­ty prze­ję­ły świat, kie­dy led­wie zaczy­na­ły zyski­wać obiet­ni­cę moż­li­wo­ści samostanowienia. 

„Typ aspołecznego samotnika”

Choć na począt­ku samo­bój­cze­go listu zazna­cza, że jego dzia­ła­nia mają cha­rak­ter czy­sto poli­tycz­ny, poli­cja nie udo­stęp­nia not­ki do wglą­du opi­nii publicz­nej. Zosta­ła ona opu­bli­ko­wa­na dopie­ro rok póź­niej. W mię­dzy­cza­sie Lépi­ne otrzy­mu­je dia­gno­zy sza­leń­ca, socjo­pa­ty, oso­by zupeł­nie nie­zwią­za­nej z sys­te­mo­wym zja­wi­skiem nie­na­wi­ści do kobiet i prze­mo­cy, będą­cej tej nie­na­wi­ści osta­tecz­nym wyrazem. 

Jeden z cyto­wa­nych przez media psy­chia­trów twier­dził, że Lépi­ne „był rów­nie nie­win­ny co jego ofia­ry i sam był ofia­rą pogłę­bia­ją­ce­go się okru­cień­stwa w spo­łe­czeń­stwie” [4]. Kana­dyj­ska dzien­ni­kar­ka, Bar­ba­ra Frum na kana­le CBC sko­men­to­wa­ła wyda­rze­nia nastę­pu­ją­co: „Dla­cze­go umniej­sza­my ska­li wyda­rze­nia suge­ru­jąc, że był to akt wymie­rzo­ny tyl­ko w jed­ną gru­pę? Czy to nie prze­moc jest tutaj potwor­no­ścią?” [5]. 

W śro­do­wi­sku dzia­ła­czek femi­ni­stycz­nych zapa­no­wał nie­po­kój. Sytu­acja oka­za­ła się na tyle nowa i prze­ra­ża­ją­ca, że wie­le aktyw­nych dzia­ła­czek wyco­fa­ło się z ruchu. Mélis­sa Bla­is, psy­cho­loż­ka, któ­ra bada­ła kolek­tyw­ne wspo­mnie­nia kobiet doty­czą­ce mont­re­al­skiej masa­kry i autor­ka książ­ki poświę­co­nej tym­że bada­niom I Hate Femi­ni­sts!: Decem­ber 6, 1989 and Its After­math (pol. Nie­na­wi­dzę femi­ni­stek! 6 grud­nia 1989 roku i jego skut­ki), twier­dzi, że kobie­ty, któ­re w cza­sie strze­la­ni­ny były aktyw­ne na femi­ni­stycz­nej sce­nie, doświad­czy­ły sil­ne­go poczu­cia winy w związ­ku ze śmier­cią swo­ich sióstr. Wie­le z nich zosta­ło wte­dy sku­tecz­nie uci­szo­nych, a ich mil­cze­nie trwa­ło aż do począt­ku nowe­go stulecia.

Nikt nie był goto­wy na roz­mo­wę o prze­mo­cy wobec kobiet, któ­ra wdar­ła się w prze­strzeń publicz­ną. Nie­pi­sa­na umo­wa sta­no­wi­ła, że prze­moc ta mia­ła pozo­stać dome­ną pry­wat­ną, ukry­tą za zamknię­ty­mi drzwia­mi gospo­darstw domo­wych. Andrea Dwor­kin w swo­im prze­mó­wie­niu, wygło­szo­nym w pierw­szą rocz­ni­cę maso­we­go kobie­to­bój­stwa, wspomina: 

„Wczo­raj wie­czo­rem widzia­łam w tele­wi­zji socjo­lo­ga, cał­ko­wi­cie przy­zwo­ite­go męż­czy­znę. W jego uczo­nej opi­nii, peł­nej nad­zwy­czaj­nej eru­dy­cji, masa­kra była […] «pierw­szym poli­tycz­nym aktem prze­ciw kobie­tom». Sądy bowiem nie popeł­nia­ją aktów poli­tycz­nych prze­ciw kobie­tom, kie­dy orga­ni­zu­je się je w taki spo­sób, by wspie­ra­ły gwał­ci­cie­li i agre­so­rów – nie; ani kie­dy te same sądy odbie­ra­ją kobie­tom dzie­ci; ani kie­dy, jak to się dzie­je w Sta­nach Zjed­no­czo­nych, te dzie­ci odda­je się ojcom, któ­rzy je gwał­cą. To nie jest akt poli­tycz­ny. Nic co przy­da­rzy­ło nam się przed masa­krą nie jest poli­tycz­ne”. [6]

Rok póź­niej, w 1991, wła­dze Kana­dy usta­no­wi­ły szó­sty grud­nia Dniem Żało­by Naro­do­wej oraz Naro­do­wym Dniem Prze­ciw Prze­mo­cy wobec Kobiet. Mizo­gi­ni­stycz­ny atak w Éco­le Poly­tech­ni­que pozo­stał naj­więk­szą maso­wą strze­la­ni­ną w histo­rii Kana­dy aż do 2020 roku. 

Początek ery

W histo­rii femi­ni­zmu Marc Lépi­ne zapi­sał się jako sym­bol bar­dzo jaskra­we­go prze­ja­wu mizo­gi­nii – maso­we­go kobie­to­bój­stwa. Zde­ma­sko­wa­ła ska­lę nie­na­wi­ści męż­czyzn, wyra­ża­jąc otwar­ty sprze­ciw postrze­ga­niu kobie­tach jako ludzi. Masa­kra wstrzą­snę­ła tym samym ruchem kobie­cym. Po dziś dzień pro­wo­ku­je femi­nist­ki do dys­ku­sji peł­nej współ­od­czu­wa­nia, żalu i zło­ści, a rów­nież do aktyw­ne­go dzia­ła­nia na prze­kór moż­li­wym zagrożeniom. 

Jed­nak na czy­ny Lépine’a spo­glą­da­ła, i do dziś spo­glą­da, też zupeł­nie inna gru­pa odbior­ców. Marc Lépi­ne jest dru­gą naj­czę­ściej wspo­mi­na­ną posta­cią na forach dla ince­li [7] zaraz po Ellio­cie Rod­ge­rze, spraw­cy mor­derstw w Isla Vista w 2014 roku [8]. Strze­la­ni­na połą­czo­na z ata­ka­mi nożow­ni­czy­mi prze­pro­wa­dzo­na przez 22-let­nie­go Rod­ge­ra jest uzna­wa­na przez bada­ją­cych ince­los­fe­rę za pierw­szą napaść zwią­za­ną z inter­ne­to­wą spo­łecz­no­ścią mizoginów. 

Rod­ger przed doko­na­niem zbio­ro­we­go kobie­to­bój­stwa napi­sał ponad 130-stro­ni­co­wy mani­fest oraz nagrał kil­ka fil­mów, w któ­rych dowo­dzi, że kobie­ty nie mają żad­nej war­to­ści i są odpo­wie­dzial­ne za jego cierpienie. 

„Jedy­ne, cze­go kie­dy­kol­wiek chcia­łem, to kochać kobie­ty i być przez nie kocha­nym. To, jak mnie trak­tu­ją zasłu­gu­je wyłącz­nie na moją słusz­ną nie­na­wiść. Bio­rąc wszyst­ko pod uwa­gę, to ja jestem praw­dzi­wą ofia­rą. Jestem dobrym face­tem”. [8]

Mor­der­ca był rów­nież rasi­stą i był cho­ro­bli­wie zazdro­sny o męż­czyzn, któ­rzy mie­li powo­dze­nie u kobiet. Dzień masa­kry nazwał „Dniem Zadość­uczy­nie­nia”, w któ­rym nie­osią­gal­ne kobie­ty zapła­cą spra­wie­dli­wą cenę za jego przy­mu­so­wy celi­bat. Rod­ger zabił tego dnia sześć osób (dwie mło­de kobie­ty i trzech męż­czyzn) i ranił czter­na­ście. Stał się rów­nież swe­go rodza­ju legen­dą, męczen­ni­kiem wynie­sio­nym na pie­de­stał wśród alt-righ­to­wych i ince­low­skich społeczności. 

Człon­ko­wie manos­fe­ry [9] inspi­ro­wa­ni bru­tal­no­ścią Rod­ge­ra dzie­lą się chę­cią pój­ścia w jego śla­dy. I czę­sto im się to uda­je. Alek Minas­sian, któ­ry w 2018 roku wje­chał wypo­ży­czo­nym vanem w tłum pie­szych, pisał na swo­im pro­fi­lu na Face­bo­oku: „Powsta­nie Ince­li się zaczę­ło! Oba­li­my Cha­dów i Sta­cy [10]. Chwal­cie wszy­scy Naj­wyż­sze­go Dżen­tel­me­na Ellio­ta Rod­ge­ra” [11]. Na postać mor­der­cy-mizo­gi­na powo­łu­je się tak­że Chri­sto­pher Har­per-Mer­cer, kobie­to­bój­ca i aktyw­ny użyt­kow­nik forów dla ince­li. Napi­sał mię­dzy inny­mi, że „Elliot jest bogiem” [9]. Męż­czyź­ni zapa­trze­ni w Rod­ge­ra i upa­tru­ją­cy się w jego postę­po­wa­niu aktu odwa­gi oraz szla­chet­no­ści stwo­rzy­li nawet linię koszu­lek z jego wize­run­kiem i pod­pi­sem „Supre­me Gen­tle­man” (pol. „Naj­wyż­szy Dżentelmen”). 

Maso­we mor­der­stwo w kali­for­nij­skim Isla Vista wciąż szo­ku­je. Bez wąt­pie­nia sta­no­wi moment, któ­ry moż­na postrze­gać jako osta­tecz­ne skry­sta­li­zo­wa­nie się idei maso­we­go mor­du kobiet w odwe­cie za wymu­szo­ną abs­ty­nen­cję sek­su­al­ną pew­nej gru­py męż­czyzn. Jed­nak w latach, w któ­rych maso­wej strze­la­ni­ny doko­nał Marc Lépi­ne, nie było jesz­cze ufor­mo­wa­ne poję­cie incela. 

Rzecz jasna, mię­dzy rokiem 1989 a 2014 mia­ły miej­sce inne akty nie­na­wi­ści do kobiet o cha­rak­te­rze maso­we­go mor­der­stwa. Nie zwra­ca­no na nie jed­nak szcze­gól­nej uwa­gi, ponie­waż nie widzia­no w nich zna­mion sys­te­mo­wej prze­mo­cy. Dzi­siaj, kie­dy ana­li­zu­je się spo­łecz­no­ści incel­skie jako poten­cjal­ne źró­dło ter­ro­ry­zmu, badacz­ki i bada­cze wra­ca­ją do zda­rzeń sprzed doby popu­lar­no­ści forów inter­ne­to­wych. W dzia­ła­niach Lépine’a widzą teraz podob­ny sys­tem war­to­ści i wyraz zbli­żo­nych pato­lo­gii spo­łecz­nych, co w kobie­to­bój­cach aktyw­nych w internecie. 

Na nowo ana­li­zo­wa­ne są przy­pad­ki takie jak masa­kra w Mont­re­alu czy mor­der­stwo doko­na­ne przez Geo­r­ga Sudi­nie­go, któ­ry rów­nież uprze­dził w  swo­ich dzia­ła­niach Ellio­ta Rod­ge­ra i nie był powią­za­ny z fora­mi inc­le­ski­mi. W 2009 roku wtar­gnął do klu­bu fit­ness w Brid­ge­vil­le, gdzie postrze­lił dwa­na­ście kobiet, spo­śród któ­rych zgi­nę­ły trzy. 48-let­ni Sudi­ni pro­wa­dził blo­ga, na któ­rym czę­sto pisał o poczu­ciu odrzu­ce­nia, ale rów­nież chę­ci współ­ży­cia z mło­dy­mi stu­dent­ka­mi, wypo­wia­da­jąc się o nich jako o „ape­tycz­nie wyglą­da­ją­cych” [12]. Miał też brać udział w szko­le­niach doty­czą­cych uma­wia­nia się z kobie­ta­mi, popu­lar­nych rów­nież w Pol­sce jako „kur­sy uwo­dze­nia”. Podob­nie jak Rod­ger, któ­ry rów­nież korzy­stał z takich ofert, czuł się roz­cza­ro­wa­ny bra­kiem rezul­ta­tów i posta­no­wił dać upust swo­jej fru­stra­cji mor­du­jąc oso­by w jego mnie­ma­niu odpo­wie­dzial­ne za życio­we nie­po­wo­dze­nia [13]. Kobie­ty, oczywiście. 

Nie tylko w imperium zła

Histo­ria ata­ków umo­ty­wo­wa­nych mizo­gi­nią ma swój począ­tek w kra­jach Ame­ry­ki Pół­noc­nej, jed­nak Euro­pa nie jest wol­na od kobie­to­bójstw, w tym tych maso­wych. Takie przy­pad­ki odno­to­wa­no w Wiel­kiej Bry­ta­nii czy w Niem­czech. Spraw­cy, podob­nie jak ich poprzed­ni­cy, pozo­sta­wia­li po sobie notat­ki, w któ­rych twier­dzą, że „wszyst­kie kobie­ty powin­ny zgi­nąć”. Prze­ja­wia­li rów­nież posta­wy anty­se­mic­kie i rasi­stow­skie [8]. Nie­za­leż­nie od cza­su, miej­sca czy śro­do­wi­ska z jakie­go pocho­dził spraw­ca prze­mo­cy, wszyst­kie te zda­rze­nia łączy wspól­ny mia­now­nik: nie­na­wiść do kobiet. Pod­sy­ca­na głę­bo­ką fru­stra­cją zwią­za­ną z poczu­ciem bra­ku kon­tro­li nad kobie­cym cia­łem i życiem z tytu­łu bycia męż­czy­zną, któ­rą stop­nio­wo tracą. 

Natu­ral­nie, dys­ku­sje na temat zasad­no­ści uzna­nia Lépi­ne czy Sodi­nie­go za pre­kur­so­rów ince­li wciąż trwa­ją. Opie­ra­ją się czę­sto na wyli­cza­niu róż­nic w trak­to­wa­niu kobiet przez róż­ne gru­py męż­czyzn, któ­re uzna­ją się za nie­zdol­nych do nawią­zy­wa­nia rela­cji roman­tycz­nych. Część z nich sta­now­czo odci­na się od nawo­ły­wa­nia do tak bru­tal­nej prze­mo­cy lub twier­dzi, że jest dale­ka od mizo­gi­nii czy innych dys­kry­mi­nu­ją­cych postaw [7]. Nie­któ­re oso­by zaj­mu­ją­ce się tema­tem ince­li, ze wzglę­du na hete­ro­gen­ność ince­los­fe­ry, pro­po­nu­ją oddzie­le­nie jej od tema­tu ter­ro­ry­zmu na tle mizo­gi­nii, z zacho­wa­niem świa­do­mo­ści prze­ni­ka­nia się tych dwóch światów. 

„Zbrodnia przeciwko męskiemu posiadaniu kobiet”

Spo­łecz­no­ści żywo zain­te­re­so­wa­ne dzia­ła­nia­mi osób takich jak Lépi­ne, Rod­ger, Sodi­ni czy Minas­sian roz­wi­ja­ją swo­ją sieć w inter­ne­cie. Ewi­dent­nym wyda­je się, że sta­no­wią reak­cję na sprze­ciw kobiet wobec odbie­ra­nia nam pod­mio­to­wo­ści. Im gło­śniej mówi­my, im wię­cej nas widać, im bar­dziej sta­now­czo wypo­wia­da­my nasze „nie”, im czę­ściej wycho­dzi­my ze sfe­ry pry­wat­nej, pró­bu­jąc sztur­mem wziąć sfe­rę publicz­ną, tym bru­tal­niej­sze sta­ją się reak­cje sprze­ci­wu wobec naszej eman­cy­pa­cji. Nasza śmia­łość i odwa­ga strą­ca­ją maski „porząd­nych gości”, któ­rzy nie są w sta­nie znieść, że nie zawsze dosta­ją od nas to, cze­go chcą – obiet­ni­ca zło­żo­na im przez patriar­chat nie speł­nia się. I coraz rza­dziej będzie się speł­niać, mimo ceny jaką kobie­ty wciąż pła­cą za ura­żo­ne uczu­cia męż­czy­zny, zarów­no w domach jak i w każ­dym miej­scu publicznym.

„Myślę, że spo­so­bem na uho­no­ro­wa­nie tych kobiet, któ­re zosta­ły stra­co­ne za zbrod­nie, któ­re mogły popeł­nić lub nie – czy­li za zbrod­nie poli­tycz­ne – jest popeł­nie­nie każ­dej zbrod­ni, za któ­rą zosta­ły stra­co­ne, zbrod­ni prze­ciw­ko męskiej supre­ma­cji, zbrod­ni prze­ciw­ko pra­wu do gwał­tu, zbrod­ni prze­ciw­ko męskie­mu posia­da­niu kobiet, zbrod­ni prze­ciw­ko męskie­mu mono­po­lo­wi na prze­strzeń publicz­ną i dys­kurs publicz­ny. Musi­my powstrzy­mać męż­czyzn od krzyw­dze­nia kobiet w codzien­nym życiu, w zwy­kłym życiu, w domu, w łóż­ku, na uli­cy i w szko­le inży­nier­skiej. […] Sta­ram się powie­dzieć, że każ­da z nas ma obo­wią­zek być tą kobie­tą, któ­rą Marc Lépi­ne chciał zamor­do­wać. Musi­my żyć z tym hono­rem, tą odwa­gą. Musi­my odło­żyć na bok strach. Musi­my trwać. Musi­my two­rzyć. Musi­my sta­wiać opór i musi­my prze­stać poświę­cać pozo­sta­łe 364 dni w roku na zapo­mi­na­nie wszyst­kie­go, co wiemy”. 

— Andrea Dwor­kin, 1990


Bibliografia:

  1. Daw­son M. et al., #Cal­lit­fe­mi­ci­de. Under­stan­ding gen­der rela­ted kil­lings of women and girls in Cana­da, Cana­dian Femi­ci­de Obse­rva­to­ry for Justi­ce and Acco­un­ta­bi­li­ty 2018, https://cnpea.ca/images/callitfemicide_report_2019.pdf (data dostę­pu: 5.12.2022)
  2. „Marc Lépine’s Suici­de Note”, red. Peter Lang­man, doda­no 29 sierp­nia 2014, https://schoolshooters.info/sites/default/files/lepine_note_1.1.pdf (data dostę­pu: 5.12.2022)
  3. Ist­nie­je kil­ka wer­sji tego, co mia­ła powie­dzieć wów­czas Provost.
  4. Bin­del, J., „The Mont­re­al mas­sa­cre: Canada’s femi­ni­sts remem­ber”, The Guar­dian, doda­no 3 grud­nia 2012, https://www.theguardian.com/world/2012/dec/03/montreal-massacre-canadas-feminists-remember (data dostę­pu: 5.12.2022)
  5. Ger­ster, J., „Femi­nism met gun­fi­re at Éco­le Poly­tech­ni­que. It’s taken 30 years to call it what it was”, Glo­bal News, doda­no 6 grud­nia 2019, https://globalnews.ca/news/6242996/ecole-polytechnique-violence/ (data dostę­pu: 5.12.2022)
  6. Dwor­kin, A., „Mass Mur­der in Mont­re­al: The sexu­al poli­tics of kil­ling women”, [w:]  Life and Death: Una­po­lo­ge­tic wri­ting on the con­ti­nu­ing war aga­inst women, Free Press 1997, https://rapereliefshelter.bc.ca/the-sexual-politics-of-killing-women/ (data dostę­pu: 5.12.2022)
  7. incel (invo­lun­ta­ry celi­ba­te) – męż­czy­zna czu­ją­cy się odrzu­co­nym przez kobie­ty, nie­mo­gą­cy nawią­zy­wać z nimi rela­cji roman­tycz­nych. Czę­sto obwi­nia­ją­cy za swo­je nie­po­wo­dze­nia kobie­ty, co wią­że się z sil­ny­mi posta­wa­mi mizoginistycznymi.
  8. Blo­om, M., „The first incel? The lega­cy of Marc Lépi­ne”, The Jour­nal of Intel­li­gen­ce, Con­flict, and War­fa­re 2022, 5(1), 39–74. https://doi.org/10.21810/jicw.v5i1.4214
  9. Bar­cel­lo­na, M. „Incel vio­len­ce as a new ter­ro­rism thre­at: A brief inve­sti­ga­tion betwe­en Alt-Right and Mano­sphe­re Dimen­sions”, Oña­ti Jour­nal of Emer­gent Socio-legal Stu­dies 2022, 11 (2), ss. 170–186
  10. manos­fe­ra – nie­for­mal­na część inter­ne­tu poświę­co­na męż­czy­znom i męsko­ści, czę­sto uzna­wa­na za sto­ją­cą w opo­zy­cji do femi­ni­zmu, pro­mu­ją­ca posta­wy mizo­gi­ni­stycz­ne i anty-kobie­ce. [przyp. red]
  11.  Chad – męż­czy­zna, któ­ry według ince­li ma powo­dze­nie u kobiet ze wzglę­du na odpo­wied­nią apa­ry­cję, Sta­cy –  kobie­ta atrak­cyj­na, aktyw­na sek­su­al­nie, zain­te­re­so­wa­na jedy­nie naj­bar­dziej atrak­cyj­ny­mi męż­czy­zna­mi, „cha­da­mi”. [przyp. red.]
  12. Elliot Rod­ger: How miso­gy­nist kil­ler beca­me 'incel hero’, BBC News 2018, https://www.bbc.com/news/world-us-canada-43892189 (data dostę­pu: 5.12.2022)
  13. ABC News (2009) Geo­r­ge Sodini’s blog: Full text by alle­ged gym sho­oter, https://abcnews.go.com/US/story?id=8258001&page=1 (data dostę­pu: 5.12.2022)
  14. Hess A., „The Pick-Up Artist Community’s Pre­dic­ta­ble, Hor­ri­ble Respon­se to a Mass Mur­der”, Sla­te 2014, https://slate.com/human-interest/2014/05/elliot-rodger-the-pick-up-artist-communitys-predictable-horrible-response-to-a-mass-murder.html (data dostę­pu: 5.12.2022)