Jak Powstaje Międzynarodowy Ruch Abolicjonistyczny? Rozmowa Z World Without Exploitation Youth Coalition

Roz­mo­wa z Marią Eli­są Esco­bar i Dah­lią Loc­ke z wpro­wa­dze­niem gabe wilczyńskiej.

Maria Eli­sa Esco­bar — współ­prze­wod­ni­czą­ca koali­cji mło­dzie­żo­wej World Witho­ut Explo­ita­tion. Zaj­mu­je się akty­wi­za­cją i mobi­li­za­cją mło­dzie­ży w Sta­nach Zjed­no­czo­nych do przy­łą­cze­nia się do ruchu na rzecz zakoń­cze­nia wyko­rzy­sty­wa­nia sek­su­al­ne­go i han­dlu ludź­mi. WWE Youth reali­zu­je tę misję poprzez edu­ka­cję publicz­ną, sze­rze­nie świa­do­mo­ści i rzecz­nic­two praw­ne doty­czą­ce poli­ty­ki skon­cen­tro­wa­nej na ofiarach. 

Dah­lia Loc­ke — współ­prze­wod­ni­czą­ca koali­cji mło­dzie­żo­wej World Witho­ut Explo­ita­tion. Naj­więk­szy nacisk kła­dzie na wzmac­nia­nie gło­sów prze­trwa­nek. Sze­rzy świa­do­mość wśród mło­dych na temat praw­dy o prze­my­śle sek­su­al­nym, pro­wa­dzi też komór­kę WWE Youth na uni­wer­sy­tec­kim kampusie.

Dzi­siej­szy ruch femi­ni­stycz­ny w Pol­sce jest pod wie­lo­ma wzglę­da­mi kal­ką ame­ry­kań­skie­go akty­wi­zmu. Kie­dy w USA libe­ral­na nar­ra­cja o „pra­cy sek­su­al­nej” zaczy­na­ła zyski­wać na popu­lar­no­ści, pol­skie femi­nist­ki pod­ję­ły ten temat bez chwi­li namy­słu. W porów­na­niu do innych państw, do lat 90. pol­ski ruch femi­ni­stycz­ny nie­mal nie ist­niał. Kobie­ty były nie­wi­dzial­ne. Moż­na nawet uznać, że wpro­wa­dze­nie restryk­cyj­ne­go pra­wa abor­cyj­ne­go wraz z trans­for­ma­cją ustro­jo­wą, były skut­kiem m.in. tego, że pod­czas wiel­kich zjaz­dów i spo­tkań Soli­dar­no­ści nie uwzględ­nia­no poło­wy spo­łe­czeń­stwa. Kie­dy więc zaczę­ły powsta­wać zaląż­ki pol­skie­go ruchu femi­ni­stycz­ne­go, dużo prost­szą dro­gą oka­za­ło się nad­ro­bie­nie zale­gło­ści, poprzez kopio­wa­nie idei roz­wi­ja­ją­cych się na zachodzie.

Jako Bez zaczę­ły­śmy dzia­łal­ność w odpo­wied­nim momen­cie. Wcze­śniej nie ist­nia­ła żad­na zor­ga­ni­zo­wa­na opo­zy­cja wobec poglą­dów o eman­cy­pu­ją­cym cha­rak­te­rze pro­sty­tu­cji. Poja­wia­ły się ewen­tu­al­nie poje­dyn­cze gło­sy, któ­re bar­dzo szyb­ko spła­wia­no i któ­re były zaszczu­wa­ne. Te wszyst­kie anglo­ję­zycz­ne akro­ni­my (np. ter­min „SWERF”) zosta­ły auto­ma­tycz­nie przy­ję­te rów­nież w Pol­sce. Z cza­sem jed­nak zaczę­ło uka­zy­wać się coraz wię­cej publi­ka­cji o prze­trwan­kach seks-biz­ne­su. Mię­dzy inny­mi dzię­ki temu, w deba­cie publicz­nej pod­wa­żo­ny został sta­tus quo, w któ­rym temat nor­ma­li­zo­wa­nia pra­cy sek­su­al­nej był trak­to­wa­ny nie­mal­że jak dogmat. Na począt­ku każ­da nasza publi­ka­cja w inter­ne­cie wią­za­ła się z ostrym sprze­ci­wem, pod­wa­ża­niem źró­deł, ata­ka­mi… Teraz o wie­le łatwiej nam o sojusz­nicz­ki i sojusz­ni­ków. Pro­ble­mem jed­nak nadal pozo­sta­je brak wspar­cia głów­no­nur­to­wych orga­ni­za­cji, mediów, a przede wszyst­kim, finan­so­wa­nie. Nie przy­zna­je się nam gran­tów, nie udo­stęp­nia prze­strze­ni na wyda­rze­nia, pod pre­tek­stem rze­ko­me­go „wyklu­cza­nia osób pra­cu­ją­cych sek­su­al­nie” z ruchu feministycznego.

Dla­te­go wciąż szu­ka­my alter­na­tyw, inspi­ra­cji i wspar­cia. Na całym świe­cie ist­nie­ją orga­ni­za­cje takie, jak nasza, choć czę­sto z więk­szym baga­żem doświad­czeń. Jed­ną z takich struk­tur jest wła­śnie World Witho­ut Explo­ita­tion, orga­ni­za­cja prze­ciw­dzia­ła­ją­ca han­dlo­wi ludź­mi i wyzy­sko­wi sek­su­al­ne­mu. Zapra­sza­my Was do prze­czy­ta­nia roz­mo­wy naszej człon­ki­ni, Gabe Wil­czyń­skiej z Marią Eli­sa Esco­bar i Dah­lią Loc­ke — dzia­łacz­ka­mi koali­cji mło­dych w WWE, któ­re udo­wad­nia­ją, że ruch abo­li­cjo­ni­stycz­ny rośnie w siłę na całym świe­cie. Nad­szedł czas, by wyjść naprze­ciw jego demonizacji.

Świata Bez Wyzysku

gabe: Chcia­łam dzi­siaj z Wami poroz­ma­wiać przede wszyst­kim, by zapre­zen­to­wać czy­tel­nicz­kom Bzu inne ugru­po­wa­nia femi­ni­stycz­ne, któ­re repre­zen­tu­ją abo­li­cjo­ni­stycz­ne poglą­dy, ale i wymie­nić się doświad­cze­nia­mi i porów­nać nasze spo­so­by dzia­ła­nia. Opo­wiedz­cie, pro­szę, o tym, jak wyglą­da pra­ca w Waszej organizacji.

Maria Eli­sa Esco­bar: World Witho­ut Explo­ita­tion, czy­li orga­ni­za­cja-mat­ka koali­cji mło­dych, zosta­ła zało­żo­na w 2016 roku przez pięć róż­nych orga­ni­za­cji. Dzi­siaj, po nie­mal sied­miu latach, zrze­sza już oko­ło 200 orga­ni­za­cji. W 2018 roku WWE zaczę­ło orga­ni­zo­wać let­nie szczy­ty mło­dych, aby mie­li oni oka­zję nie tyl­ko dowie­dzieć się o naszej dzia­łal­no­ści, han­dlu ludź­mi i eks­plo­ata­cji sek­su­al­nej, ale rów­nież dołą­czyć do ruchu oporu.

Gdy wybu­chła pan­de­mia w 2020 roku, WWE zmu­szo­ne było zacząć orga­ni­zo­wać szczy­ty w for­mie inter­ne­to­wej. Szu­ka­li więc mło­dych osób, któ­re chcia­ły­by się zaan­ga­żo­wać w two­rze­nie wyda­rze­nia. Uda­ło się stwo­rzyć gru­pę 12 mło­dych osób z innych orga­ni­za­cji, któ­re dołą­czy­ły do komi­te­tu pla­no­wa­nia szczy­tu — wśród nich były­śmy Dah­lia i ja. Celem komi­te­tu było zadba­nie o to, by inter­ne­to­wa for­ma wyda­rze­nia nie znie­chę­ci­ła innych mło­dych ludzi do wzię­cia udzia­łu w szczy­cie. W rezul­ta­cie wzię­ło w nim udział 700 osób! To było nie­sa­mo­wi­te. Chcia­ły­śmy zro­bić to ponow­nie w kolej­nym roku, ale były­śmy tak głod­ne roz­mów i dzia­ła­nia, że wraz z prze­wod­ni­czą­cą WWE posta­no­wi­ły­śmy sfor­ma­li­zo­wać koali­cję mło­dzie­żo­wą, aby móc utrzy­mać cią­głość dzia­łań, a nie spo­ty­kać się jedy­nie raz do roku. 

Dah­lia Loc­ke: Lider­ka­mi WWE Youth Coali­tion są głów­nie uczen­ni­ce szkół śred­nich i stu­dent­ki, a tak­że nie­daw­ne absol­went­ki szkół wyż­szych z całych Sta­nów Zjed­no­czo­nych. Ze wzglę­du na ogól­no­kra­jo­wy cha­rak­ter koali­cji, nadal dzia­ła­my głów­nie wir­tu­al­nie, choć zale­ży nam rów­nież na spo­tka­niach na żywo. 

Nasza pra­ca jest wie­lo­wy­mia­ro­wa: mamy wie­le komi­te­tów mło­dych, któ­re pra­cu­ją nad bar­dzo zróż­ni­co­wa­ny­mi pro­jek­ta­mi. Waż­nym zada­niem jest two­rze­nie naszych comie­sięcz­nych webi­na­rów, na któ­rych wypo­wia­da­ją się prze­trwan­ki, eks­pert­ki praw­ne czy akty­wist­ki, aby­śmy mogły edu­ko­wać naszych odbior­ców. Te wyda­rze­nia są skie­ro­wa­ne do mło­dych ludzi, ponie­waż pró­bu­je­my zaan­ga­żo­wać naszych rówie­śni­ków w dzia­łal­ność tego ruchu. Dla­te­go na wie­lu webi­na­riach, któ­re robi­my, sku­pia­my się na mło­dzie­ży. Nie poru­sza­my więc tyl­ko tema­tu pro­sty­tu­cji, ale mówi­my tak­że o  Only­Fans, por­no­gra­fii i innych kwe­stiach, któ­re doty­czą mło­dych ludzi i o któ­rych chęt­nie dys­ku­tu­ją, zwłasz­cza w mediach społecznościowych. 

Abolicjonistyczny feminizm na amerykańskiej akademii

gabe: Opo­wiedz­cie, pro­szę, naszym czy­tel­nicz­kom o ostat­nim szczy­cie mło­dzie­ży i o waszej dzia­łal­no­ści na kampusach.

D.L.: W zeszłym roku prze­ję­ły­śmy orga­ni­za­cję Fourth Annu­al World Witho­ut Explo­ita­tion Youth Sum­mit, któ­ry odbył się w Nowym Jor­ku i był nie­sa­mo­wi­ty! Zebra­ły­śmy prze­trwan­ki, praw­nicz­ki i dzia­łacz­ki mło­dzie­żo­we z całe­go kra­ju, aby edu­ko­wać mło­dych ludzi na ten temat. To było napraw­dę eks­cy­tu­ją­ce doświad­cze­nie i coś, co na pew­no będzie­my kon­ty­nu­ować. Wła­śnie uru­cho­mi­ły­śmy tak­że oddzia­ły Koali­cji Mło­dych w ramach kół stu­denc­kich. Na razie dzia­ła­ją trzy takie orga­ni­za­cje, ale naszym celem jest posia­da­nie wie­lu, wie­lu kół na kam­pu­sach uni­wer­sy­tec­kich w całych Sta­nach. Wiem skąd­inąd, że sto­wa­rzy­sze­nia stu­denc­kie nie są tak popu­lar­ne za gra­ni­cą, ale w USA sta­no­wią ogrom­ną część zajęć poza­lek­cyj­nych i życia spo­łecz­ne­go wśród stu­den­tów uczelni.

Uwa­ża­my, że edu­ka­cja spo­łecz­no­ści stu­denc­kiej jest bar­dzo waż­na, ponie­waż widzi­my, że wie­le poglą­dów i komu­ni­ka­tów zwią­za­nych z pra­cą sek­su­al­ną poja­wia się na kam­pu­sach uni­wer­sy­tec­kich. To wła­śnie wte­dy mło­dzi ludzie są zale­wa­ni wie­lo­ma błęd­ny­mi infor­ma­cja­mi i mita­mi na temat sek­su­al­no­ści. Czę­sto pocho­dzą one od pro­fe­so­rów, któ­rzy kom­plet­nie nie rozu­mie­ją tego zagad­nie­nia i kie­ru­ją się kwe­stia­mi ide­olo­gicz­ny­mi, zamiast roz­po­znać i sku­pić się na żywym doświad­cze­niu. Koła stu­denc­kie mają być w defen­sy­wie, wal­cząc z takim dys­kur­sem o pra­cy sek­su­al­nej, a jed­no­cze­śnie w ofen­sy­wie, edu­ku­jąc mło­dych ludzi, stu­dent­ki o realiach prze­my­słu sek­su­al­ne­go, aby mogły one dalej roz­po­wszech­niać te infor­ma­cje wśród resz­ty cia­ła studenckiego. 

To wła­śnie naj­waż­niej­sze pro­jek­ty, nad któ­ry­mi teraz pra­cu­je­my. Zaj­mu­je­my się rów­nież pisa­niem arty­ku­łów o poli­ty­ce, arty­ku­łów sku­pia­ją­cych się na doświad­cze­niu prze­trwa­nek, a tak­że opi­su­ją­cych inne dzia­ła­nia, któ­re podej­mu­je­my. Współ­pra­cu­je­my też z inny­mi orga­ni­za­cja­mi. Powie­dzia­ła­bym, że przede wszyst­kim zaj­mu­je­my się edu­ka­cją rzeczniczą. 

gabe: To świet­nie, że zaczę­ły­ście zaj­mo­wać się tema­tem uni­wer­sy­te­tów i kam­pu­sów. Trud­no jest two­rzyć alter­na­ty­wę dla mło­dych osób, szcze­gól­nie kobiet, bo czę­sto sprze­ciw wobec nar­ra­cji doty­czą­cej pra­cy sek­su­al­nej ozna­cza wyklu­cze­nie z wie­lu pro­gre­syw­nych czy lewi­co­wych prze­strze­ni. Jed­nym z takich przy­kła­dów jest sytu­acja na uni­wer­sy­te­cie w Leice­ster, gdzie stu­dent­ki otrzy­ma­ły bro­szu­rę o „pra­cy sek­su­al­nej” [1].  

Dosta­je­my wie­le infor­ma­cji zwrot­nych od mło­dych kobiet, że nie widzia­ły do tej pory alter­na­ty­wy, któ­ra nie opie­ra­ła­by się na mizo­gi­ni­stycz­nych zało­że­niach. Na tę chwi­lę w Pol­sce Bez to ewe­ne­ment: nasze podej­ście nie wpi­su­je się w anty­ko­bie­cą dycho­to­mię, w któ­rej pro­sty­tut­ki albo są przed­sta­wia­ne jako „brud­ne kobie­ty” albo jako „styg­ma­ty­zo­wa­ne sexwor­ker­ki”. Uczel­nie wyż­sze nie uczą, jak kry­tycz­nie myśleć, pod­wa­żać róż­ne dogma­ty. Mamy nadzie­ję, że uda nam się w przy­szło­ści prze­pro­wa­dzać wię­cej tego typu warsz­ta­tów dla kobiet w pla­ców­kach dydak­tycz­nych. Mamy to w pla­nach, choć wciąż ist­nie­je spo­ro for­mal­nych, ale też poli­tycz­nych prze­szkód – pol­ski rząd jest moc­no kon­ser­wa­tyw­ny.

Powiedz­cie, dla­cze­go z Waszej per­spek­ty­wy jest tak waż­ne anga­żo­wa­nie mło­dych kobiet w ruch abo­li­cyj­ny, dla­cze­go ta kwe­stia nas doty­czy? W jaki spo­sób może­my budo­wać opór?

D.L.: Chcę pod­kre­ślić, że nie jeste­śmy orga­ni­za­cją skie­ro­wa­ną tyl­ko do mło­dych kobiet. Acz­kol­wiek jest to szcze­gól­nie waż­ne wła­śnie dla nich, jako że to przede wszyst­kim one są nara­żo­ne na nie­bez­pie­czeń­stwo tyl­ko dla­te­go, że są kobie­ta­mi. Doty­czy to rów­nież kobiet trans. Ze wzglę­du na mizo­gi­ni­stycz­ną natu­rę prze­my­słu sek­su­al­ne­go, któ­ry jest nasta­wio­ny na zaspo­ko­je­nie sek­su­al­ne męż­czyzn i ich kom­pleks wła­dzy, waż­ne jest, aby­śmy wie­dzia­ły, jak się chronić.

Koali­cja mło­dzie­żo­wa jest otwar­ta na ludzi wszyst­kich płci, ponie­waż waż­ne jest, aby mieć sojusz­ni­ków. Wie­my, że han­del sek­su­al­ny doty­czy głów­nie kobiet i oso­by w pro­sty­tu­cji to przede wszyst­kim kobie­ty. Zda­je­my sobie jed­nak spra­wę, że nie może­my pro­wa­dzić tej wal­ki w poje­dyn­kę. Waż­ne jest, aby męż­czyź­ni uzna­li to za spra­wę, któ­ra doty­czy rów­nież ich i jest też ich odpo­wie­dzial­no­ścią, a następ­nie edu­ko­wa­li innych męż­czyzn. W koń­cu roz­mo­wy wokół pro­mo­wa­nia por­no­gra­fii i kupo­wa­nia sek­su odby­wa­ją się za zamknię­ty­mi drzwia­mi w męskich gru­pach. Dla­te­go waż­ne jest, by włą­czać ich w tę dys­ku­sję. Mamy w naszych struk­tu­rach kil­ku męskich człon­ków, któ­rzy wyko­nu­ją wspa­nia­łą pra­cę. Wie­dzą, jak dotrzeć do mło­dych męż­czyzn. Jak spra­wić, by zain­te­re­so­wa­li się tym tema­tem. Jak spra­wić, by poczu­li, że są czę­ścią tego ruchu. 

Czę­sto jest tak, że poja­wia się wśród nich myśle­nie: „ja nie oglą­dam por­no, więc to nie ja jestem pro­ble­mem”. Racja. Naci­ska­my jed­nak na szcze­re zro­zu­mie­nie, że wszy­scy mamy udział w pro­mo­wa­niu han­dlu sek­su­al­ne­go i że jest to część nasze­go codzien­ne­go życia. Poza maso­wym orga­ni­zo­wa­niem się, zale­ży nam, by włą­czać myśl abo­li­cyj­ną do naszych codzien­nych, indy­wi­du­al­nych rozmów.

M.E.E.: Na pew­no zauwa­ży­łaś, że w naszej koali­cji zde­cy­do­wa­nie prze­wa­ża­ją mło­de kobie­ty. Wią­że się to oczy­wi­ście z tym, że to nas przede wszyst­kim doty­ka pro­blem pro­sty­tu­cji. Jed­nak w przy­pad­ku mło­dych osób, trze­ba mówić rów­nież o innych gru­pach — szcze­gól­nie o mło­dzie­ży z rodzin zastęp­czych, o mło­dzie­ży bez­dom­nej czy mło­dzie­ży LGBTQ. 

Waż­ne jest rów­nież, aby zro­zu­mieć, na przy­kład, han­del dzie­ją­cy się wewnątrz rodzin. Wie­le osób uwa­ża, że przy­pad­ki upro­wa­dzeń w Sta­nach Zjed­no­czo­nych po pro­stu się już nie zda­rza­ją. Tym­cza­sem jed­na z naszych orga­ni­za­cji part­ner­skich, któ­ra pro­wa­dzi schro­ni­sko w Nowym Jor­ku, wciąż sty­ka się z pro­ble­mem han­dla­rzy i sute­ne­rów. Par­ku­ją oni na zewnątrz i cze­ka­ją na oso­by miesz­ka­ją­ce w schro­ni­sku, aby je zaczepić.

Mło­dzi ludzie, szcze­gól­nie w wie­ku pomię­dzy 18 a 22 rokiem życia, są bom­bar­do­wa­ni wszech­obec­ną nar­ra­cją na temat spon­so­rin­gu i Only­Fans. O Only­Fans w Sta­nach pra­wie nigdy nie mówi się w kon­tek­ście pro­sty­tu­cji lub wyko­rzy­sta­nia sek­su­al­ne­go. Wręcz prze­ciw­nie — są to roz­mo­wy o upodmio­to­wie­niu i wybo­rze, np. dają­cym moż­li­wość opła­ce­nia cze­sne­go za stu­dia. Wspo­mnia­łaś wcze­śniej o Leice­ster — my widzia­ły­śmy podob­ną sytu­ację w sta­nie Ohio. Był tam panel na temat tego, jak Only­Fans może być tą wspa­nia­łą oka­zją dla stu­den­tek do opła­ce­nia czesnego! 

Pro­blem doty­czy przede wszyst­kim kobiet i dziew­cząt, ale szcze­gól­nie nara­żo­ne są też gru­py LGBT, czy spo­łecz­no­ści migranc­kie. Ruch abo­li­cyj­ny potrze­bu­je wię­cej ludzi, ale też wię­cej sojusz­ni­ków. Mło­dzi męż­czyź­ni mają zaso­by, aby sko­ry­go­wać kon­sen­sus spo­łecz­ny, według któ­re­go kobie­ty i ich zgo­da mogą być kupio­ne. Zwal­cza­nie tych mitów to podstawa.

Trudne rozmowy z mężczyznami

gabe: Mówi­cie o męskich sojusz­ni­kach. Oso­bi­ście jestem fan­ką Col­lec­ti­ve Sho­ut, któ­ry na pew­no zna­cie — roz­ma­wia­ją z mło­dy­mi męż­czy­zna­mi i nie uda­ją, że ich to nie doty­czy. Dla chłop­ców nie ma śro­do­wi­ska, w któ­rym mogli­by się roz­wi­jać i widzieć kobie­ty jako rów­ne sobie, jako ludzi. Dla­cze­go jesz­cze tak istot­ne jest pod­kre­śla­nie roli mło­de­go pokolenia?

M.E.E.: Jeśli napraw­dę chce­my popchnąć ten ruch do przo­du, to musi­my zacząć od przy­szłe­go poko­le­nia. Musi­my stwo­rzyć następ­ną gene­ra­cję dzia­ła­czy. Dah­lia i ja chce­my być praw­nicz­ka­mi — a więc tymi, któ­re zmie­nia­ją poli­ty­kę. Następ­ne poko­le­nie pra­cow­nic służ­by zdro­wia, pra­cow­nic socjal­nych… Nie wiem, jak to wyglą­da w Pol­sce, ale my w tej chwi­li zaczy­na­my odkry­wać, że w insty­tu­cjach socjal­nych ma miej­sce ogrom dez­in­for­ma­cji i zaczy­na to bez­po­śred­nio wpły­wać na dobro­byt ludzi tkwią­cych w han­dlu sek­su­al­nym. Sły­sza­ły­śmy histo­rie o pra­cow­ni­kach socjal­nych, któ­rzy negu­ją doświad­cze­nia trau­my i krzyw­dy ofiar prze­my­słu sek­su­al­ne­go, kła­dąc nacisk w roz­mo­wie na ele­ment wyzwo­le­nia i eman­cy­pa­cji. Ta nar­ra­cja wpły­wa nawet na jakość pomo­cy, po któ­rą się­ga­ją prze­trwan­ki prostytucji. 

Mło­dzi ludzie są szcze­gól­nie nara­że­ni na wszel­kie for­my wyzy­sku. Anga­żu­jąc mło­dzież, łatwiej jest prze­pro­wa­dzić roz­mo­wę o tym, że ten prze­mysł żeru­je na dzie­ciach, nasto­lat­kach. Naj­czę­ściej dziew­czę­ta zaczy­na­ją być wyzy­ski­wa­ne sek­su­al­nie mię­dzy 12 a 15 rokiem życia i to nie ule­ga magicz­nej zmia­nie po ukoń­cze­niu 18 roku życia. A tutaj, gdy dziew­czy­na osią­ga wiek praw­nej peł­no­let­nio­ści, pra­wie nie­moż­li­we jest udo­wod­nie­nie, że była ofia­rą han­dlu ludź­mi. Natych­miast zosta­je to uzna­ne za wybór, a ona jest uzna­wa­na za część prze­my­słu sek­su­al­ne­go. Mówiąc o tym gło­śno, zmie­nia­my w jakiś spo­sób narrację. 

I wresz­cie, myślę, że trze­ba się sku­pić na następ­nym poko­le­niu i sile, jaką mło­dzi ludzie mają teraz. Oni kła­dą fun­da­men­ty dla zmia­ny, któ­rej efek­ty zoba­czy­my w przy­szło­ści, ale napraw­dę wie­rzę, że ta zmia­na dzie­je się już teraz.

gabe: Chcia­łam was zapy­tać o wasze doświad­cze­nia życia jako mło­da kobie­ta w hiper­sek­su­al­nej rze­czy­wi­sto­ści, któ­ra nas ota­cza. Czy myśli­cie, że mamy fak­tycz­ną szan­sę na wal­kę z tym sys­te­mem, czy nasz opór jest jedy­nie symboliczny?

D.L.: Po pierw­sze, ruch abo­li­cjo­ni­stycz­ny w Sta­nach Zjed­no­czo­nych jest mło­dy. Jesz­cze 20 lat temu wyglą­dał zupeł­nie ina­czej. Sam fakt, że ist­nie­je ta koali­cja, któ­ra jest napraw­dę pierw­szą tego typu orga­ni­za­cją w USA, poka­zu­je, jak dale­ko zaszły­śmy. Nawet na prze­strze­ni ostat­nich dwóch i pół roku (koali­cja mło­dzie­żo­wa powsta­ła dopie­ro w 2020 roku) widzi­my roz­rost ruchu neo­abo­li­cjo­ni­stycz­ne­go w USA. Jestem peł­na nadziei. Jasne, są momen­ty, w któ­rych chce mi się pod­dać, gdy np. widzę w mediach, że poli­tyk z Nowe­go Jor­ku nagry­wa sek­sta­śmę, by poka­zać, że popie­ra „pra­cow­ni­ce sek­su­al­ne”. Mamy po 20 lat, a cza­sa­mi myśli­my: „skoń­czy­łam z tym, chcę się pod­dać”. Jest wie­le znie­chę­ca­ją­cych sytuacji. 

Ale wte­dy wcho­dzę w kon­takt z ludź­mi na moim kam­pu­sie. Z ludź­mi, któ­rzy albo nie nic wie­dzą o tym pro­ble­mie, albo wszyst­kie infor­ma­cje na ten temat czer­pią z Insta­gra­ma. Wte­dy dostrze­gam, jak bar­dzo są inte­li­gent­ni, ale i jak dużo wypie­ra­ją czy igno­ru­ją. I naj­waż­niej­sze jest, aby dotrzeć do nich, zanim zro­bią to media maso­we­go prze­ka­zu i zacząć edu­ko­wać ludzi od jak naj­wcze­śniej­sze­go wie­ku. Na moim kam­pu­sie zało­ży­łam sek­cję WWE Youth. Zapro­si­ły­śmy nie­sa­mo­wi­tą dzia­łacz­kę abo­li­cjo­ni­stycz­ną, Espe­ran­zę Fon­se­cę, żeby opo­wie­dzia­ła mło­dym o realiach han­dlu sek­sem, o poli­ty­ce han­dlu i glo­ba­li­za­cji tego pro­ble­mu. Fre­kwen­cja była nie­sa­mo­wi­ta! Byłam prze­ko­na­na, że spo­tka nas pro­test, publicz­ność będzie zada­wać obraź­li­we pyta­nia. Wca­le nie. Ludzie byli szcze­rze zain­te­re­so­wa­ni i chcie­li wie­dzieć wię­cej. To nie zna­czy, że nie spo­tka­łam się z pro­ble­ma­mi, wręcz przeciwnie.

Mam dużo nadziei na przy­szłość, ale cza­sa­mi są dni, kie­dy sły­szę naj­gor­sze rze­czy i czy­tam naj­głup­sze arty­ku­ły, któ­re uży­wa­ją okrop­ne­go, glo­ry­fi­ku­ją­ce­go języ­ka i mówią tak igno­ranc­kie rze­czy, że mnie to dołu­ję. Ale już zale­d­wie dwa lata, pod­czas któ­rych pra­co­wa­ły­śmy z Marią w ramach WWE, poka­zu­ją pozy­tyw­ne zmia­ny. Trze­ba tyl­ko, żeby ludzie byli otwar­ci. To naj­trud­niej­sza rzecz, praw­da? Skło­nie­nie ludzi, żeby naj­pierw usie­dli i odby­li roz­mo­wę. Kie­dy już to się uda, roz­mo­wy te oka­zu­ją się bar­dzo pro­duk­tyw­ne zarów­no na pozio­mie indy­wi­du­al­nym, jak i na pozio­mie orga­ni­za­cji. Widzę, że mię­dzy­na­ro­do­wy ruch abo­li­cjo­ni­stycz­ny rośnie. Chcę Wam dać nadzie­ję, bo wyko­nu­je­cie wspa­nia­łą pra­cę na miej­scu, w Pol­sce. Ist­nie­je mię­dzy­na­ro­do­wa spo­łecz­ność abo­li­cjo­ni­stycz­na. Wią­że się to z ogro­mem pra­cy orga­ni­za­cyj­nej, fru­stra­cji i nie­po­wo­dzeń, ale jest warto.

„Błoga ignorancja” 

gabe: To pocie­sza­ją­ce. Femi­nist­ki takie, jak my czę­sto są przed­sta­wia­ne jako zbyt kon­ser­wa­tyw­ne, nie­po­zwa­la­ją­ce mło­dym ludziom roz­wi­jać swo­jej seksualności… 

M.E.E.: Myśla­łam o tym, kie­dy zada­wa­łaś pyta­nie, jak to jest być mło­dą kobie­tą w tej kul­tu­rze uto­wa­ro­wie­nia, w tym hiper­sek­su­al­nym spo­łe­czeń­stwie. To trud­ne, ale jesz­cze trud­niej­sze, gdy jest się świa­do­mym kul­tu­ry uto­wa­ro­wie­nia. Roz­ma­wia­my o tym mię­dzy sobą cały czas. Jeste­śmy mło­de, lubi­my wycho­dzić na mia­sto, bawić się. Miesz­ka­my w Nowym Jor­ku, cho­dzi­my do klu­bów. Dosko­na­le wiem, dla­cze­go ja wcho­dzę za dar­mo. Wiem, dla­cze­go kolej­ka męż­czyzn musi pła­cić. I wiem, że jestem wyko­rzy­sty­wa­na. I to jest strasz­ne. Chcia­ła­bym tego nie zauwa­żać, być jak więk­szość osób, któ­re przy­cho­dzą i po pro­stu dobrze się bawią. Ja pró­bu­ję dobrze się bawić, korzy­stać z mło­do­ści, ale z tyłu gło­wy nie­ustan­nie wiem, że jestem w tej hie­rar­chii kawał­kiem mię­sa. Dla­te­go jesz­cze trud­niej jest być w tym ruchu. Naszym obo­wiąz­kiem jest w i e d z i e ć, cho­ciaż igno­ran­cja jest taka błoga. 

To jed­nak nie znie­chę­ca do dzia­ła­nia: wła­śnie szu­ka­my moż­li­wo­ści roz­sze­rze­nia naszej koali­cji mło­dych. My jeste­śmy gru­pą dzia­ła­ją­ca tyl­ko na tere­nie Sta­nów Zjed­no­czo­nych, a tym­cza­sem prze­glą­da­jąc zgło­sze­nia, zna­la­zły­śmy wśród nich kobie­ty z Egip­tu, Bra­zy­lii, Indii… Myślę sobie: „jak Ci ludzie nas zna­leź­li?” Jeste­śmy tak mło­dą orga­ni­za­cją, jak wy nas odnaj­du­je­cie? Samo pro­wa­dze­nie tych roz­mów jest nie­zwy­kle budu­ją­ce. Ty sie­dzisz teraz w Pol­sce, my w Sta­nach i widzę trzy twa­rze, któ­re pota­ku­ją w zgo­dzie przy wszyst­kich tema­tach. To daje wła­śnie tę nadzieję.

gabe: Domy­ślam się, że pod­czas Waszej dzia­łal­no­ści rów­nież spo­ty­ka­cie się z mitem queero­wej eman­cy­pa­cji [2]. 

D.L.: Wiesz, w tej chwi­li pra­cu­je­my z Queer Reso­ur­ce Cen­ter i zapra­sza­my oso­by queero­we, któ­re prze­ży­ły han­del sek­su­al­ny, aby opo­wie­dzia­ły o swo­ich doświad­cze­niach i jestem bar­dzo zado­wo­lo­na z prze­bie­gu tej współ­pra­cy. Jed­nak wciąż pozo­sta­je bar­dzo wie­le do zro­bie­nia w tym temacie.

Nie­mal wszy­scy posłu­gu­ją się argu­men­tem, że jeśli wspie­rasz oso­by LGBTQ, to musisz „wspie­rać pra­cow­ni­ce sek­su­al­ne”, bo pod­ję­ły wol­ny wybór. To jest tak obraź­li­we. To stwier­dze­nie, że pro­sty­tu­cja to wszyst­ko, cze­go jesteś war­ta, że to wszyst­ko, do cze­go się nadajesz.

Czę­sto wystar­czy jed­nak pięć minut roz­mo­wy, któ­ra ma bar­dzo powta­rzal­ny prze­bieg. Kie­dy pytam o opi­nię w tej kwe­stii, naj­pierw sły­szę „po pro­stu chcę wspie­rać sexwor­ker­ki”, ale gdy chcę dowie­dzieć się, dla­cze­go, oka­zu­je się, że cho­dzi o ogrom prze­mo­cy, któ­rej doświad­cza­ją oso­by w prze­my­śle. Sły­szę też, że musi­my zadbać o ich bez­pie­czeń­stwo. Wte­dy zazwy­czaj pytam, jak według roz­mów­cy powin­ni­śmy to zro­bić. Sły­szę „musi­my zale­ga­li­zo­wać han­del sek­sem”. No i się zaczy­na. Infor­mu­ję: „no wiesz, kie­dy lega­li­zu­jesz han­del — weź­my na przy­kład Niem­cy — ta prze­moc wzra­sta, gwał­tów jest wię­cej”. Szok. Oni po pro­stu tego nie wie­dzą! Nie pomy­śle­li nigdy głę­biej o tej kwestii. 

Pole­cam im też prze­czy­tać jeden tekst napi­sa­ny przez oso­bę, któ­ra prze­ży­ła pro­sty­tu­cję. To jest super­waż­na rzecz — ja i Maria nie jeste­śmy prze­trwan­ka­mi, więc chce­my mieć pew­ność, że jeden z pierw­szych gło­sów, jaki usły­szą oso­by zain­te­re­so­wa­ne tema­tem, będzie gło­sem prze­trwa­nek. Mimo że roz­mo­wy są peł­ne niu­an­sów, to prze­ma­wia przez nie przede wszyst­kim zdro­wy roz­są­dek. Prze­moc wzra­sta, gdy roz­sze­rzasz prze­mysł sek­su­al­ny. Wie­my o tym. Widzie­li­śmy to w kra­jach, któ­re zale­ga­li­zo­wa­ły lub zde­kry­mi­na­li­zo­wa­ły kupo­wa­nie zgo­dy. Poroz­ma­wiaj z prze­trwan­ka­mi, np. z Nevady. 

Ludzie chcą słu­chać tyl­ko tych, któ­rzy mówią, że kocha­ją to robić i chcą tak pra­co­wać. Prze­cież to jakiś 1%, nie­re­pre­zen­ta­tyw­na, malut­ka gru­pa ludzi, tych naj­bar­dziej uprzy­wi­le­jo­wa­nych w biznesie. 

M.E.E.: Pamię­tam, że kie­dy stu­dio­wa­łam Gen­der stu­dies, byłam kar­mio­na nar­ra­cją o upodmio­to­wie­niu w han­dlu sek­su­al­nym.  Moje zaan­ga­żo­wa­nie w ruch abo­li­cyj­ny roz­po­czę­ło się, gdy odby­wa­łam staż w pew­nej orga­ni­za­cji i w moim liście moty­wa­cyj­nym zna­la­zło się zda­nie: „Tak, zde­kry­mi­na­li­zuj­my w peł­ni pra­cę sek­su­al­ną, ja Wam pomo­gę”. Człon­ki­nie orga­ni­za­cji, zna­jąc nar­ra­cję powta­rza­ną w aka­de­mii, pod­su­nę­ły mi parę mate­ria­łów i doda­ły: „jeśli się z nimi zga­dzasz, możesz z nami współ­dzia­łać. Chce­my się tyl­ko upew­nić, że myśli­my tak samo i mamy wspól­ny cel”. Dały mi szan­sę na zre­wi­do­wa­nie swo­ich poglą­dów, edu­ku­jąc mnie, a teraz jestem tutaj, w peł­ni odda­na rucho­wi. Wią­żę z tym karie­rę, tak samo jak Dahlia. 

To nie jest tak, że mło­dzi ludzie wie­rzą w peł­ną dekry­mi­na­li­za­cję han­dlu sek­su­al­ne­go i wie­rzą, że pra­ca sek­su­al­na to pra­ca. Jeśli nie widzisz obu stron dys­ku­sji, nie możesz pod­jąć świa­do­mej decy­zji. Wła­śnie dla­te­go dzia­ła­nie koali­cji mło­dzie­żo­wej takiej, jak ta i ist­nie­nie ruchów mło­dzie­żo­wych w USA i na całym świe­cie jest tak waż­ne. W ten spo­sób mamy szan­sę refor­mo­wać poglą­dy następ­ne­go poko­le­nia, aby mia­ło dostęp do zróż­ni­co­wa­nych źró­deł wie­dzy i mogło pod­jąć świa­do­mą decy­zję. Powie­dzia­ła­bym, że w 7 na 10 przy­pad­ków, reak­cją ludzi jest „wow, nie pomy­śla­łam o tym”. Doświad­czo­ne dzia­łacz­ki oraz orga­ni­za­cje w tym ruchu przyj­mu­ją mło­dych ludzi, aby dzia­ła­li razem z nimi i czer­pa­li od nich wiedzę.

gabe: To, co powie­dzia­łaś o prze­sek­su­ali­zo­wa­nej kul­tu­rze bar­dzo ze mną rezo­nu­je. Bez­piecz­niej jest to wie­dzieć o prze­mo­cy, bo dzię­ki temu moż­na się lepiej bro­nić, ale ska­la tego zja­wi­ska jest przy­tła­cza­ją­ca. Jed­no­cze­śnie zga­dzam się z tym, co powie­dzia­łaś na temat dys­ku­sji wokół pro­sty­tu­cji: ludzie w ogó­le nie dosta­ją szan­sy wysłu­cha­nia dru­giej stro­ny. Tak się nie da wyro­bić opinii.

D.L.: Mam też do Cie­bie pyta­nie, bo myślę, że to napraw­dę waż­ne. Nie wiem, jak jest to przed­sta­wia­ne za gra­ni­cą. W USA ide­olo­gia „pro sex work” jest zawsze przed­sta­wia­na jako wspie­ra­nie naj­bar­dziej mar­gi­na­li­zo­wa­nych grup spo­łecz­nych. Trze­ba popie­rać pra­cę sek­su­al­ną i dekry­mi­na­li­zo­wać tzw. stro­ny trze­cie, któ­ra jest przed­sta­wia­na jako eman­cy­pu­ją­ca dla mniej­szo­ści. Stro­na lob­bu­ją­ca za pro­sty­tu­cją włą­cza w to tema­ty­kę anty­ra­si­stow­ską, queero­wą, oczy­wi­ście femi­ni­stycz­ną, a nawet anty­im­pe­ria­li­stycz­ną! Czy to wyglą­da tak samo w Polsce?

gabe: Tak, oczy­wi­ście z pew­ny­mi róż­ni­ca­mi. Temat impe­ria­li­zmu nie jest tak czę­sto poru­sza­ny z uwa­gi na geo­po­li­ty­kę Pol­ski, ale fak­tycz­nie, ruch pro­pro­sty­tu­cyj­ny jest malo­wa­ny jako ruch opo­ru. Nie­zgo­da na taką nar­ra­cję ozna­cza reli­gij­ny fun­da­men­ta­lizm, pra­wi­co­wość, albo nawet zapę­dy faszy­stow­skie — zale­ży, na kogo tra­fisz. Więc u nas pra­ca u pod­staw zaczy­na się już od tłu­ma­cze­nia, że nie nie­na­wi­dzi­my kobiet. Roz­mo­wy z tymi, w któ­rych ten biz­nes celu­je jako bene­fi­cjen­tów, są kluczowe. 

Wspo­mi­na­łaś też o imi­gran­tach. Naszy­mi wschod­ni­mi sąsia­da­mi są Ukra­ina i Bia­ło­ruś, któ­rych miesz­kan­ki pró­bu­ją­ce dostać się do Pol­ski, są bar­dzo nara­żo­ne na han­del ludź­mi i prze­moc. Były­śmy jed­ną z pierw­szych orga­ni­za­cji, któ­re adre­so­wa­ły pro­blem eks­pan­sji prze­my­słu sek­su­al­ne­go, gdy wybu­chła woj­na w Ukra­inie. Pol­ska jest łącz­ni­kiem, dro­gą do tzw. bur­de­lu Euro­py, czy­li Nie­miec. Zarzu­ca­no nam moral­ną pani­kę, wyko­rzy­sty­wa­nie traum i kry­zy­su do pro­pa­go­wa­nia wła­snej agen­dy. Tym­cza­sem ludzie otwar­cie ofe­ro­wa­li uchodź­czy­niom trans­port czy noc­leg za seks, zaczę­ło poja­wiać się coraz wię­cej alar­mu­ją­cych ofert pra­cy. Kobie­ty, któ­re przy­je­cha­ły do Pol­ski, są gru­pą szcze­gól­nie wraż­li­wą — spo­ro z nich to samot­ne mat­ki. Ludzie nie wie­dzą, jak temu prze­ciw­dzia­łać, bo temat zamia­ta­ny jest pod dywan. A prze­cież to wszyst­ko w Pol­sce już widzia­ły­śmy, np. pod­czas kry­zy­su gospo­dar­cze­go wywo­ła­ne­go trans­for­ma­cją, gdy bie­da zmu­sza­ła kobie­ty do sprze­da­ży dostę­pu do swo­ich ciał. 

Łączy się to z moim następ­nym pyta­niem: jakich uży­wa­cie narzę­dzi, żeby tra­fiać do ludzi, być słuchanymi?

D.L.: Bar­dzo waż­ny jest język, myśle­nie o swo­jej publicz­no­ści. Opo­wiem na przy­kła­dzie wykła­du Espe­ran­zy Fone­sci na naszym uni­wer­sy­te­cie. Na pla­ka­tach i w prze­ka­zie medial­nym pod­kre­śla­ły­śmy infor­ma­cję, że przy­cho­dzi do nas orga­ni­za­tor­ka związ­ko­wa oraz prze­trwan­ka pro­sty­tu­cji, aby poroz­ma­wiać o impe­ria­li­stycz­nych korze­niach han­dlu sek­sem oraz roli, jaką odgry­wa w nim spo­łecz­no­ści LGBTQ. Ter­min „sex work” uję­ły­śmy w cudzy­sło­wie, więc zwra­cał uwa­gę. Zmu­szał odbior­czy­nie do reflek­sji — dla­cze­go jest tam cudzy­słów? Czy one się nie zga­dza­ją z tym zwro­tem? Następ­nie dostrze­ga­ły anty­im­pe­ria­li­stycz­ny wątek, a prze­cież aka­de­mic­ki, lewi­co­wy prze­kaz naci­ska na afir­ma­cję pro­sty­tu­cji pod płasz­czy­kiem anty­im­pe­ria­li­zmu. Póź­niej rzu­ca się w oczy kwe­stia związ­ków zawo­do­wych, a dzię­ki temu nie­któ­rych nacho­dzi myśl, że to chy­ba fak­tycz­nie lewi­co­we podej­ście. Budo­wa­nie prze­ka­zu peł­ni waż­ną rolę. Musi­my odbie­rać z powro­tem lewi­co­we hasła i obrazy.

Prawdziwe konserwatystki

gabe: Moje ostat­nie pyta­nie doty­czy anty­fe­mi­ni­stycz­nych postaw, któ­re moż­na obec­nie zauwa­żyć wśród nie­któ­rych dziew­cząt i kobiet. Widzi­my powrót ruchu tra­dwi­ves, czy­li kon­ser­wa­tyw­nych kobiet, odrzu­ca­ją­cych osią­gnię­cia femi­ni­zmu i nie tyl­ko. Oso­bi­ście łączę to też z kry­zy­sem eko­no­micz­nym — w kapi­ta­li­zmie nauczo­no nas, że pra­ca ozna­cza prze­mę­cze­nie, nie­szczę­ście i harów­kę do koń­ca życia. Trak­tu­ję to jak reak­cję na póź­ny kapitalizm. 

M.E.E.: Spo­ro o tym myślę, bo to coś, co dostrze­gam we wła­snym oto­cze­niu. „Och, chcia­ła­bym zostać w domu, nie pra­co­wać, nie uczyć się, mieć boga­te­go męża lub spon­so­ra”. To mar­twią­ce i regre­syw­ne. Nie mam nie­ste­ty na to cel­nej odpo­wie­dzi, ale ten trend jest nie­po­ko­ją­cy. Myślę jed­nak, że lukro­wa­nie pro­sty­tu­cji też się do tego przy­czy­nia. Zamiast wal­czyć i postu­lo­wać dach nad gło­wą dla wszyst­kich, lep­sze warun­ki na ryn­ku pra­cy, bez­pie­czeń­stwo eko­no­micz­ne, świad­cze­nia socjal­ne, ochro­nę zdro­wia, trak­tu­je­my sprze­daż dostę­pu do naszych ciał jako recep­tę. To nie jest rozwiązanie.

gabe: Dzię­ku­ję Wam bar­dzo za roz­mo­wę. Mam nadzie­ję, że w przy­szło­ści, jak mię­dzy­na­ro­do­wy ruch abo­li­cjo­ni­stycz­ny będzie rósł, jesz­cze nasze dro­gi się skrzyżują. 

D.L.: Dzię­ku­je­my za roz­mo­wę, trzy­ma­my za was kciu­ki zza oceanu!


Bibliografia:

[1] Nor­dic Model Now (2021) What’s wrong with the Leice­ster Stu­dent Sex Wor­ker Poli­cy and Tool­kit? w: www.nordicmodelnow.org. Dostęp: https://nordicmodelnow.org/2021/05/01/whats-wrong-with-the-leicester-student-sex-worker-policy-and-toolkit/ 

[2] Kor­czak, G., Damps, K. oraz Try­bus, O. (2023) Mit queero­wej eman­cy­pa­cji w prze­my­śle sek­su­al­nym, w: www.stowarzyszeniebez.org. Dostęp: https://stowarzyszeniebez.org/mit-queerowej-emancypacji/